Ferrari 296 GTB: początek ery hybrydowych Ferrari

Ferrari 296 GTB stanowi rewolucję dla firmy z Maranello i krok w stronę elektryfikacji. Po raz pierwszy sportowy samochód włoskiej marki został wyposażony w sześciocylindrowy silnik w połączeniu z silnikiem elektrycznym.

Debiut V6

Po ponad dekadzie stopniowej ewolucji od Ferrari 458 z 2009 roku, przez 488 GTB i F8 Tributo, pojawił się model 296 GTB, który konstrukcją przypomina Dino 246 GT. Model ten był wyposażony w sześciocylindrową jednostkę, jednak nigdy nie sygnowaną logo Ferrari. Dlatego też możemy uznać 296 GTB z sześciocylindrowym napędem za debiut wśród modeli pod znakiem Cavallino Rampante.

Wyboru cyfr w nazwie modelu nie dokonano przypadkowo, nawiązują one do 2,9 litrowego napędu, który w połączeniu z napędem elektrycznym generuje łącznie 830 KM mocy i 740 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Ferrari 296 GTB rozpędza się od 0-100 km/h w niespełna 2,9 s, prędkość maksymalna wynosi 330 km/h. Sam silnik spalinowy generuje moc 660 KM. Zamontowana bateria o pojemności 7,45 kWh pozwala na przejechanie w trybie elektrycznym 25 km.

Włoski design

Charakterystyczne opływowe kształty Ferrari ciężko pomylić z innymi super samochodami. Wzrok przykuwa tył pojazdu z charakterystyczną przerwą między dachem a bagażnikiem. Ten stylistyczny kierunek na poziomie aerodynamicznym umożliwił inżynierom Ferrari wprowadzenie profilu skrzydeł, które ciągną się od dachu rozdzielając na dwa boczne elementy. Przód pojazdu jest nieco węższy niż w poprzednich modelach. Pod reflektorami znajduje się poziomy wlot powietrza.

Kabina pojazdu jest elegancka i minimalistyczna, z cyfrowym interfejsem zaczerpniętym z modelu SF90 Stradale. Dla miłośników torowych osiągów dostępna jest również wersja Assetto Fiorano, charakteryzująca się lepszą aerodynamiką, amortyzatorami zaczerpniętymi z wyścigów GT oraz lżejszą o 12 kg konstrukcją z elementami z włókna węglowego. Assetto Fiorano opcjonalnie można zamawiać w malowaniu inspirowanym modelem Ferrari 250 Le Mans.