Czym jest koń mechaniczny?

Porady
23 Mar '21
Darek Balcerzyk
Źródło: Jaguar Land Rover

Liczba koni mechanicznych to parametr samochodu, który wzbudza chyba największe emocje wśród miłośników motoryzacji. Im więcej koni, tym nasz szacunek dla auta bywa większy.

„Koń, jaki jest, każdy widzi”, brzmi najbardziej znana, XVIII-wieczna definicja konia, zawarta w „Nowych Atenach”, słynnym dziele ks. Benedykta Chmielowskiego. Tego samego nie możemy powiedzieć o koniu mechanicznym. Wszyscy o nim słyszeli, ale nikt go nie widział. Na dodatek, pojedynczo nam nie imponuje, wolimy, żeby biegał w tabunie koni, im większym, tym lepiej.

Źródło: Ford

Łysek z pokładu Idy odchodzi w zapomnienie

Przez całe wieki koń był głównym środkiem transportu, siłą pociągową i napędową. Nic dziwnego zatem, że do pracy maszyn, które stopniowo zaczęły zastępować rumaki, zaadoptowano słownictwo z końskim rodowodem.

Koń mechaniczny pojawił się znacznie wcześniej niż pierwsze samochody - już w XVIII wieku. Jego wynalezienie wiąże się z potrzebą opracowania nowej jednostki, opisującej pracę pierwszych maszyn parowych, które znalazły zastosowanie w kopalniach, gdzie zastąpiły pracę żywych koni.

Źródło: Maserati

Za ojca konia mechanicznego (z angielskiego "horsepower", w skrócie HP) uważa się angielskiego inżyniera i wynalazcę, Thomasa Savery'ego, który wprowadził jednostkę mocy zwaną koniem parowym. Aby zobrazować potencjał silnika, porównał jego moc do wytrzymałości zwierzęcia. Przyjął, że do utrzymania pracy pompy w kopalni trzeba dwóch koni pracujących w 24-godzinnym cyklu na zmianę z innymi ośmioma. Maszyna parowa o odpowiedniej wydajności zastąpiła pracę 10 koni, miała zatem moc 10 koni mechanicznych.

Źródło: Ford

Metoda obliczeniowa Savery’ego pozostawiała wiele do życzenia, dopiero szkocki wynalazca, James Watt, podszedł do problemu bardziej naukowo: obliczył pracę, jaką wykonuje zdrowy koń w ciągu jednej minuty. I tak (w dużym skrócie) powstał jeden koń mechaniczny, który odpowiada wartości ok. 0,74 kilowata.

Koń koniowi nierówny

Nowa jednostka mocy szybko rozpowszechniła się w następnych dziesięcioleciach, szczególnie wraz z pojawieniem się silników spalinowych, elektrycznych oraz zasilanych nimi pojazdów.

Źródło: Volvo

Niestety wielość i odmienność nowych metod pomiarów sprawiła, że nie wszędzie na świecie pod pojęciem konia mechanicznego rozumiano to samo. Termin ten co innego znaczył (i znaczy) w Wielkiej Brytanii (która ma "brake horse power" (bhp), czyli moc wskazywaną poprzez mierzenie parametrów silnika na hamowni), czy w USA (Amerykanie z kolei mają "horsepower" (hp) - jednostkę odpowiadającą ok. 1,01 KM), a co innego na Starym Kontynencie, gdzie wobec HP czy BHP, wartość KM (lub PS, czyli z niemiecka Pferdestärke – silny koń) jest nieco wyższa.

Źródło: Jaguar Land Rover

Problem starano się uporządkować poprzez wprowadzenie, nazwanej na cześć Jamesa Watta, nowej jednostki mocy. Jeden wat określa pracę jednego dżula wykonywaną w czasie jednej sekundy.

Pod koniec lat sześćdziesiątych XX wieku w Międzynarodowym Układzie Jednostek i Miar przyjęto wat za jednostkę mocy. Stąd w dowodzie rejestracyjnym auta jest ona podawana w kilowatach, a nie w koniach mechanicznych. Zgodnie z układem miar SI jeden kilowat to ok. 1,36 konia mechanicznego, zaś 1 KM odpowiada mocy ok. 0,74 kW. W przypadku silnika o mocy na przykład 100 KM daje to ok. 74 kW.

Źródło: Maserati

Konie mechaniczne nadal rozpalają namiętności miłośników motoryzacji i dominują w materiałach producentów samochodów, o nich rozpisują się też dziennikarze prasy motoryzacyjnej. Przemawiający do wyobraźni koń mechaniczny brzmi lepiej niż suchy kilowat i wydaje się, że długo jeszcze będzie królował pod maską samochodu.