Nowa Mazda 6 w nieoficjalnej wersji à la Mazda CX-60
Jak mogłaby wyglądać nowa generacja modelu Mazda 6, gdyby przeszczepić jej niektóre elementy stylistyczne crossovera Mazda CX-60? Przykładem kreatywności grafików komputerowych jest załączona do tego artykułu ilustracja.
Przedstawia ona sylwetkę tylnonapędowej Mazdy 6, której przedni pas, obręcze kół oraz reflektory i tylne lampy wyraźnie nawiązują do Mazdy CX-60. Uwagę zwraca też smukła sylwetka, szeroka maska silnika łagodnie opadająca ku przodowi oraz cofnięta bryła kabiny pasażerskiej, dzięki czemu ma się wrażenie, jakby „ciężar wizualny” auta spoczywał gdzieś w okolicach słupka C.
Warto jednak podkreślić, że wygenerowane komputerowo zdjęcia są wyłącznie autorskim projektem niezależnych grafików, a nie dziełem stylistów pracujących dla Mazdy. To o tyle ważne, ponieważ według niektórych źródeł w prasie motoryzacyjnej przyszłość „szóstki” stoi pod znakiem zapytania. Krążą plotki, że producent z Hiroszimy bacznie obserwuje zmieniające się preferencje klientów, którzy zamiast klasycznych modeli klasy średniej coraz chętniej przesiadają się do samochodów typu SUV/crossover.
Przypomnijmy, że japoński crossover z napędem hybrydowym PHEV kosztuje według cennika od 229 900 złotych. Bazowa wersja Prime-Line zawiera takie udogodnienia jak m.in. reflektory ledowe, tempomat, napęd na wszystkie koła oraz felgi 18-calowe, dwustrefową klimatyzację automatyczną, skórzaną kierownicę i stację multimedialną z fabryczną nawigacją satelitarną. Więcej informacji dotyczących cen oraz wersji wyposażenia zawiera konfigurator Mazda CX-60.