Do działania Auto Katalogu wymagane jest włączenie obsługi JavaScriptu

Przeglądarka Internet Explorer nie jest wspierana. Proszę skorzystać z innej przeglądarki.

1743498764930 3.0.14

Kolejny tydzień podwyżek na stacjach

Ciekawostki
Zdjęcie autora - Paweł JanasPaweł Janas
22 Sty '21 (aktualizacja 23 Lut '21)
Kolejny tydzień podwyżek na stacjach

Ceny paliw systematycznie rosną od początku roku i w ostatnich dniach ta tendencja nie uległa zmianie. Więcej za tankowanie płacili kierowcy kupujący benzynę, olej napędowy jak i autogaz. Nadzieję na przerwanie tej zwyżkowej serii na stacjach daje wyhamowanie wzrostów na giełdach naftowych na świecie - informuje serwis e-petrol.pl

Ropa naftowa w ostatnich dniach nieznacznie tanieje i jeśli te spadki nabiorą tempa, to w za kilka tygodni także na stacjach paliw w Polsce możemy zobaczyć obniżki.

Rafinerie obniżają ceny diesla

Mijający tydzień na hurtowym rynku paliw w przypadku benzyny przyniósł wyhamowanie wzrostów, a dla oleju napędowego - pierwszy od dłuższego czasu spadek cen. Średnia cena metra sześciennego 95-oktanowej benzyny wynosi dzisiaj 3 639,00 zł i jest jedynie o 1,20 zł wyższa niż w ubiegły piątek. Notowania oleju napędowego w krajowych rafineriach na przestrzeni tygodnia potaniały o 23,80 zł i średnio metr sześcienny diesla jest aktualnie wyceniany na 3 703,20 zł.

Ceny rosną, marże spadają

Podwyżki na stacjach są mniejsze niż tydzień temu, ale i tak za tankowanie 95-oktanowej benzyny płacimy więcej o 4 grosze (4,63 zł/l), a olej napędowy podrożał o 3 grosze do 4,59 zł/l. Autogaz po 2-groszowej podwyżce kosztuje 2,16 zł/l i jest to najwyższa cena od początku marca ubiegłego roku. 

Zestawienie rosnących cen i spadających marż nie wróży dobrze kierowcom, bo odsuwa w czasie szansę na obniżki na stacjach, dlatego prognoza e-petrol.pl na ostatni tydzień stycznia przewiduje następujące przedziały cenowe dla poszczególnych gatunków paliw: 4,61-4,72 zł/l dla 95-oktanowej benzyny, dla diesla 4,59-4,70 zł/l i 2,15-2,21 zł/l dla autogazu. 

Pożegnanie z optymizmem?

Wprawdzie w początkach tygodnia powodów do optymizmu na rynku nie brakowało, to jednak w ostatnich dniach dochodzą jednoznaczne sygnały sugerujące osłabienie popytu na paliwa i dalsze restrykcje w gospodarkach wielu krajów walczących z pandemią COVID-19. Początkowo sądzono, że saudyjskie decyzje o ograniczeniu wydobycia na luty i marzec, postępy programów szczepień w wielu krajach czy zmiana lokatora Białego Domu i uruchomienie gigantycznego programu pomocowego w USA spowodują utrzymanie się cen, a nawet ich wzrost.   

Doniesienia z Chin o kolejnych lockdownach, a także zaskakujący odczyt American Petroleum Institute dotyczący amerykańskich zapasów paliw (zamiast wyraźnych spadków okazał się wzrostowy o 2,6 mln baryłek) przyczyniają się do spadków cen ropy i dalszych możliwych obniżkach. Dzisiaj ze względu na przesunięcie w amerykańskim kalendarzu poznamy dane Energy Information Administration dot. zapasów w USA - jest to ważne po środowym zaskoczeniu związanym z informacją API. Na razie spodziewany jest tutaj spadek o 0,3 mln baryłek, zaś w przypadku paliw gotowych analitycy oczekują zwyżek - w zapasach benzyny mogą one wynieść  3 mln baryłek, a dla średnich destylatów (diesel i olej opałowy) zwyżka może sięgać 0,8 mln baryłek. 

Dodatkowo, według Eurocontrolu wskutek pandemii ruch lotniczy w Europie był o 64,8 proc. poniżej wyników roku 2019, co może być kolejnym argumentem tłumaczącym niski popyt paliwowy ze strony tak istotnej branży jak transport. 

pj

Podziel się ze znajomymi