Kia Stinger na pożegnanie
Stylizowany na gran turismo model Kii miał do odegrania ważną rolę przede wszystkim pod względem wizerunkowym. Z perspektywy czasu można zaryzykować stwierdzenie, że Stinger znakomicie wypełnił swoje zadanie.
O planach zakończenia sprzedaży modelu Kia Stinger pisaliśmy już na łamach naszego bloga (PATRZ TUTAJ). Informację warto uzupełnić o krótką notkę dotyczącą wersji pożegnalnej Tribute Edition. W ramach tej specjalnej edycji powstanie łącznie tysiąc egzemplarzy oznaczonych własnym numerem seryjnym.
Kia Stinger Tribute Edition dostępna będzie w dwóch kolorach nadwozia: jako matowy szary Moonscape lub zieleń Ascot Green. Wygląd samochodu podkreślają utrzymane w czarnej tonacji 19-calowe felgi aluminiowe, obudowy lusterek bocznych oraz zaciski hamulcowe Brembo. Kabina pasażerska ma natomiast brązowe wstawki skórzane Terracotta, widoczne na siedzeniach oraz boczkach drzwi. Co ciekawe, na zagłówkach umieszczono emblematy w kształcie przypominającym osę, co stanowi bezpośrednie nawiązanie do nazwy modelu (angielskie słowo „stinger” oznacza bowiem żądło).
Napęd zapewnia benzynowy silnik V6 o pojemności 3,3 litra, z którego kierowca wykrzesać może maksymalnie 366 koni mechanicznych oraz do 510 niutonometrów momentu obrotowego. Na chwilę obecną nie mamy oficjalnych informacji, czy wersja Tribute Edition trafi na polski rynek.