Cupra Ateca 2.0 TSI 190 KM - a gdzie rury wydechowe?

Testy i prezentacje
22 Kwi '24
Michał Hadyś
Źródło: IBRM Samar

Grupa Volkswagena już od pewnego czasu „rozmienia na drobne” magię znaczenia słowa „Cupra”. O ile same modele bardzo pozytywnie wyróżniają się stylistycznie na coraz bardziej monotonnym rynku, o tyle jednostki silnikowe montowane w niektórych wersjach nie pasują do nadwozi.

Dziś podstawową jednostką w gamie Cupry jest 1.5 TSI o mocy 150 KM. Skąd taki pomysł? Analogiczne, obecne jeszcze na rynku modele SEAT-a z identycznymi napędami są znacznie tańsze. Producent uznał chyba, że skoro można na nich więcej zarobić, to czemu nie. Przykładowo Ateca 1.5 150 AT z logo SEAT-a kosztuje bazowo 137 800 zł, z logo Cupry - jest droższa o 27 500 zł!!! Zapewne są też jakieś mniejsze lub większe różnice w wyposażeniu, ale nie aż tak bolesne dla portfela.

Źródło: IBRM Samar

Historia

Samo nadwozie Ateki jest doskonale znane. Samochód pod marką SEAT pojawił się w Polsce w 2016 roku, obok Skody Karoq i VW Tiguana, jako jeden z trojaczków Grupy Volkswagena. Był jednak pierwszym modelem, który już w 2018 otrzymał logo Cupry - odrębnej marki. Pojazd jest stosunkowo nieduży jak na dzisiejsze standardy, co wynika z wieku konstrukcji. 4 386 mm długości w momencie debiutu plasowało model pośrodku stawki kompaktowych SUV-ów. Dziś to jedno z najkrótszych aut, tylko o niespełna 5 cm dłuższe od Dacii Duster, podczas gdy takie modele jak Hyundai Tucson czy Kia Sportage dawno przekroczyły 4,5 metra. Testowany egzemplarz miał napęd 4WD i bagażnik nieco mniejszy od seryjnego: 485 litrów vs 510 w wersji 2WD.

Źródło: IBRM Samar

Nadwozie

Nadwozie ma kilka stylistycznych smaczków, które już na pierwszy rzut oka odróżniają go od SEAT-a. Agresywny przód, stylowe felgi i duży spoiler robią wrażenie. Z tyłu samochód wygląda, niestety, zbyt grzecznie, nie ma żadnej widocznej końcówki rury wydechowej. Wnętrze też specjalnie niczym nie zaskakuje, co jest raczej plusem: typowe dla SEAT-a kształty kokpitu, proste w rysunku, intuicyjne w obsłudze. Ekran dotykowy - który ma 9,2 cala - nie wystaje ponad kokpit, jak ma to miejsce u konkurencji.

Źródło: IBRM Samar

Obsługa klimatyzacji za pomocą fizycznych przycisków to bardzo użyteczne rozwiązanie, stosowane od wielu lat w modelach należących do Grupy Volkswagena. Elektroniczne zegary dają możliwość konfiguracji wyglądu z opcją centralnego obrotomierza, która najbardziej pasuje do charakteru auta. Tak zaprojektowany kokpit w codziennym użytkowaniu sprawdza się doskonale. Plusem Cupry z pewnością są fotele z dobrym podparciem bocznym oraz możliwość opuszczenia fotela kierowcy niemal do podłogi. Testowy egzemplarz miał bardzo bogate pokazowe wyposażenie, m.in. okno panoramiczne, które dobrze rozświetla czarne wnętrze.

Źródło: IBRM Samar

Napęd

W testowanej Atece, pomimo braku widocznej z zewnątrz końcówki rury wydechowej, pod maską znalazła się doskonała 2-litrowa jednostka o mocy 190 KM (320 Nm), która w połączeniu z 7-stopniową skrzynią DSG i seryjnym napędem 4x4 oferuje przyjemne osiągi (7,2 sekundy do 100 km/h, V-max - 212 km). Żadnych elektronicznych pomocników, mocne turbo, uczciwa pojemność, stara dobra szkoła i to przy bardzo rozsądnym spalaniu. Możliwość wyboru trybu jazdy przyciskiem na kierownicy jest ciekawym rozwiązaniem, aczkolwiek każdy inny tryb poza Sport …nie ma sensu.

Źródło: IBRM Samar

Podczas przyspieszania przekładnia przytrzymuje obroty niemal do czerwonego pola obrotomierza. Tak powinno być, ale takich jednostek na rynku praktycznie już nie ma! Poza markami premium oferuje je tylko Grupa VW, a bez turbo także Mazda, ale to kompletne inny poziom dynamiki. Co ciekawe, spalanie przy 140 km/h wynosi ok. 8,8-9,0 l/100 km, tyle samo pali lżejszy o 200 kg 130-konny Duster z wysiloną jednostką o poj. 1,3 litra. To kolejny dowód na to, że wysilone jednostki przy dużych prędkościach spalają nie mniej, a raczej więcej niż większe, niewysilone silniki. Przy prędkości autostradowej obrotomierz Ateki pokazuje 2 300 obr/min., o 600 obrotów mniej niż Duster.

Za dobrym napędem nadąża bardzo dobrze skonfigurowane podwozie i układ kierowniczy. Jest sztywny, bezpośredni, ale pomimo 19-calowych obręczy zachowany został odpowiedni komfort. O żadnych bezkompromisowych nastawach nie ma mowy, bo takie przewidziano dopiero dla topowej odmiany. To po prostu kawał dopracowanego samochodu, który na trasie daje przyjemność z prowadzenia i pomimo wysokiego nadwozia daje poczucie bezpieczeństwa podczas gwałtowniejszych manewrów kierownicą.

Sprzedaż

Ateca z logo SEAT-a jest najpopularniejszym przedstawicielem marki w tym roku - w I kwartale zarejestrowało się 428 sztuk. Ateca z logo Cupry sprzedaje się znacznie gorzej - w okresie styczeń – marzec br. zarejestrowano 104 auta (20-krotnie mniej niż Formentora). Plusem Cupry jest 190-konna jednostka, wycofana już z SEAT-a, oferowana obecnie tylko w słabo wyglądającej Skodzie Karoq oraz w dostępnym na stoku VW Tiguanie. Nowy model VW nie ma już tego silnika. To zatem ostatni moment na zakup niezelektryfikowanej jednostki z dużym turbo o takiej pojemności i mocy, przed kolejnym etapem elektryfikacji.

Źródło: IBRM Samar

Podsumowanie

Według cennika Ateca z 2-litrowym silnikiem w bazowej wersji kosztuje 186 100 zł, o 20 800 zł więcej od wersji 1,5 TSI. Biorąc pod uwagę osiągi, warto tę różnicę dopłacić. Z drugiej strony „prawdziwa Cupra”, czyli wersja 300-konna kosztuje o 50 500 zł więcej. Niby dużo, ale …ile jest dzisiaj 300-konnych SUV-ów w porównywalnej cenie? To nadal okazja. Testowany egzemplarz wydaje się więc złotym środkiem, a brak wydechów można rozpatrywać w dwojaki sposób. Jako SEAT wóz ten byłby niezłym „slipperem”, ale wymagania wobec Cupry są nieco inne… logo zobowiązuje.

Konfigurator Cupry Ateca znajdziesz w AutoKatalog.pl.

zdjęcia: Krzysztof Panek i Robert Brykała

Szczegółowa ocena auta: Cupra Ateca I

Osiągi i ekonomia
8/10
Przestrzenność wnętrza
5/10
Komfort podróżowania
6/10
Wyposażenie
10/10
Cena
8/10
Własności jezdne
8/10

Tagi