Pikapy Maxusa – jak sprawują się w terenie?
Pikapy to z definicji auta przeznaczone do ciężkiej pracy, czasem w trudnych warunkach. Sprawdziliśmy, jak w terenie daje sobie radę chiński pikap Maxus T60 MAX, a także pierwszy elektryczny pikap na polskim rynku – Maxus eTerron 9.
Należąca do chińskiego koncernu SAIC Motor Corporation marka Maxus istnieje od 2011 roku. W 2023 roku sprzedała ponad sześć milionów samochodów. Firma obecna jest w 90 krajach, a od 2018 roku działa w Europie Północnej. Na polskim rynku zadebiutowała w 2022 roku, oferując głównie modele dostawcze z napędem elektrycznym. Początkowo sprzedawała również samochody osobowe, ale zgodnie z polityką koncernu matki, aby nie konkurować z MG (również należącym do SAIC) tam, gdzie działają obie marki, Maxus koncentruje się na samochodach dostawczych. Oficjalnym importerem marki Maxus w północnych Niemczech, a także na terenie Norwegii, Szwecji, Danii, Finlandii, Polski oraz na Islandii, na Wyspach Owczych oraz na Grenlandii jest norweska firma RSA.
Maxus T60 MAX – pikap w dieslu
Opisywany już przez nas niedawno Maxus T60 MAX jest pikapem średniej wielkości, którego napęd stanowi podwójnie doładowany silnik turbodiesel o pojemności skokowej 2 l. Jednostka g eneruje 218 KM i 500 Nm momentu obrotowego. Połączenie tego silnika z podwoziem ze zintegrowaną ramą oraz zawieszeniem z podwójnymi wahaczami z przodu oraz resorami piórowymi z tyłu, daje efekt w postaci bardzo przyzwoitych walorów użytkowych: ładowności 1050 kg oraz możliwości holowania przyczepy o masie do 3,5 tony.
Napęd Maxusa T60 MAX kierowany jest przez 8-biegową automatyczną skrzynię ZF oraz skrzynię rozdzielczą BorgWarner ze sprzęgłem wielopłytkowym, która odpowiada za dystrybucję momentu obrotowego między osiami w czasie rzeczywistym. Układ 4x4 dysponuje czterema trybami pracy (automatyczny, na koła tylne, na 4 koła, na 4 koła ze skróconym przełożeniem).
Prześwit auta 230 mm, kąt natarcia 29∘ i kąt zejścia 26∘ sprawiają, że auto jest zdolne do jazdy w terenie, o czym mogliśmy przekonać się podczas testów offroadowych na torze Modlin.
Chociaż obiekt w Modlinie znany jest przede wszystkim z torów płaskich oraz płyt poślizgowych, dysponuje również dwoma torami typu off-road, na których samochody terenowe oraz typu SUV, SAV i Crossover, są poddawane takim próbom jak przejazd trawersem, pokonanie wzniesienia, przejazd przez mostek czy przez bród wodny. To zatem idealny tor przeszkód dla pikapa z napędem na cztery koła, imitujący warunki, w których tego rodzaju auto może wykazać swą dzielność.
Jak w takich warunkach poradził sobie Maxus T60 MAX z podwójną kabiną? Bez problemu sprostał stawianym przed nim zadaniom, zarówno podczas pokonywania wszelakiego rodzaju podjazdów czy ostrych zjazdów, jak i trawersów, gdzie kąt nachylenia wzbudzał u kierowców i pasażerów lęk o możliwość dachowania czy podczas przejazdu przez zbiornik wodny (maksymalna głębokość brodzenia modelu to 550 mm).
Warto zauważyć, że manewrowanie Maxusem T60 MAX jest prostsze niż na pierwszy rzut oka wydawałoby się w przypadku sporych rozmiarów (5395 mm długości, 1960 mm szerokości oraz 1870 mm wysokości; rozstaw osi - 3155 mm) woła roboczego jakim jest pikap. W precyzyjnym kluczeniu np. w lesie, pomaga także widok z kamery 360°.
Maxus eTerron 9 - pierwszy w Europie elektryczny pikap 4x4
Przez długie dziesięciolecia historii motoryzacji pikapy były prostymi, użytkowymi konstrukcjami wyposażonymi głównie w silniki wysokoprężne. W ostatnich latach sytuacja ta zaczęła się jednak zmieniać: pikapy coraz częściej służą swym właścicielom do aktywnego wypoczynku. Dają szansę dojechania w trudno dostępne miejsca ze sprzętem sportowym czy ekwipunkiem biwakowym. Trendowi temu sprzyja też rozwój napędu elektrycznego: pozwala on na wprowadzenie nowych funkcjonalności do pikapów i zwiększa komfort ich eksploatacji.
Pierwszym elektrycznym pikapem z napędem na cztery koła oferowanym w Europie jest Maxus eTerron 9. To spory pikap, większy od kuzyna z napędem dieslowskim (dł. 5 500 mm, szer. 1 997 mm, wys. 1 874 mm, rozstaw osi – 3 300 mm), o przestrzeni użytkowej 156 x 150 cm wykończonej dodatkowym zabezpieczeniem z tworzywa.
Napęd elektryczny auta ma moc systemową 442 KM (e-motor na przedniej osi - moc 170 KM, na tylnej - 272 KM). Dostępny od początku moment obrotowy 700 Nm przekłada się na przyspieszenie od 0 do 100 km/h w 5,8 s. Elektryczny pikap jest w stanie ciągnąć przyczepy o masie do 3,5 tony.
Model wyposażony jest w akumulator trakcyjny o pojemności 102,2 kWh. To sprawia, że dystans, który Maxus eTerron 9 może przejechać na jednym ładowaniu wynosi 430 km (według normy WLTP). Możliwość ładowania z mocą do 130 kW, pozwala uzupełnić akumulator do 80% w mniej niż 45 min. (dane producenta).
Napęd na cztery koła jest realizowany przez zaawansowany system elektroniczny ATS 3.0, który umożliwia zastosowanie oddzielnych ustawień dla układu napędowego, kierowniczego, stabilizacji toru jazdy, wysokości prześwitu oraz rekuperacji energii. W sumie to ponad 400 kombinacji.
Dzięki aktywnemu zawieszeniu prześwit Maxusa eTerron 9 można obniżyć o 60 mm (np. w celu ułatwienia załadunku bądź rozładunku towarów czy też wsiadania i wysiadania). Podczas jazdy w trudniejszych warunkach prześwit można natomiast zwiększyć od wartości domyślnej o 75 mm, co sprawia, że model dysponuje 300 mm maksymalnej wysokości minimalnego prześwitu. Wartość kąta natarcia wynosi 32°, a kąta zejścia - 29°.
Specjalna funkcja „Off-road Expert” pozwala na podgląd w czasie rzeczywistym danych o pojeździe, otoczeniu i nawierzchni, takich jak kąt przechyłu bocznego i podłużnego, ciśnienie atmosferyczne, koordynaty geograficzne, a także na uruchomienie funkcji „przezroczystego” podwozia, obrazu 360°, funkcji zjazdu ze wzniesienia oraz trybu pełzania. Wśród 10 trybów jazdy są 3 przeznaczone do jazdy po drogach (Normal, Eco, Sport) oraz 3 do jazdy terenowej (Offroad, Tow, Snow).
Pierwsze spotkanie z Maxusem eTerron 9 w warunkach quasi terenowych pokazało, że połączenie elektryka z off-roadem nie musi być oksymoronem. Z drugiej strony, zastanawiający jest fakt, że organizatorzy nie zdecydowali się poprowadzić trasy przejazdu elektrycznego pikapa przez wodną przeszkodę, mimo deklarowanego poziomu brodzenia modelu na poziomie 550 mm. Maxus T60 MAX z tradycyjnym napędem dieslowskim i z takimi samymi parametrami brodzenia pokonał tę przeszkodę bez problemu. Za to cisza, panująca w kabinie, pozwalała na skupienie się na jeździe, bez potrzeby wsłuchiwania się w pracujący z wysiłkiem silnik spalinowy.
Jak każda przyjemność, tak i ta kosztuje. Cena Maxusa eTerron 9 wynosi 307 377 zł brutto (249 900 zł netto) za wersję Luxury oraz 319 677 zł brutto (259 900 zł netto) za odmianę Premium. Jedyną opcją dodatkową jest kolor nadwozia: za każdy poza białym trzeba dopłacić 2 900 zł.