Do działania Auto Katalogu wymagane jest włączenie obsługi JavaScriptu

Przeglądarka Internet Explorer nie jest wspierana. Proszę skorzystać z innej przeglądarki.

1743498764930 3.0.14

Plusy i minusy małego samochodu

Porady
Redakcja
5 Sty '23 (aktualizacja 10 Sty '23)
Plusy i minusy małego samochoduŹródło: Photo by Jessica Knowlden on Unsplash.

Już niebawem nowe małe samochody mogą zacząć znikać z salonów sprzedaży, a używane już są niechętnie sprowadzane z zagranicy. Czy warto zatem kupić małe auto klasy A lub B, czy też lepiej zdecydować się na pojazd kompaktowy?

Mały, czyli jaki?

Do małych samochodów możemy zaliczyć samochody miejskie klasy A, takie jak np.: Seat Mii, Volkswagen Up, Citroen C1, Toyota Aygo, FIAT 500, Opel Agila, KIA Picanto oraz samochody klasy B, np.: Toyotę Yaris, Skodę Fabia, Opla Corsę, Renault Clio czy Dacię Sandero.

Źrodło: Photo by Arthur Yeti on Unsplash

Do małych pojazdów możemy zaliczyć też różnej maści mikrosamochody, np. dwu albo jednoosobowe. Elektromobilność sprawiła, że na świecie, a zwłaszcza w Chinach powstaje mnóstwo takich modeli. Czasami aż trudno nazwać je samochodami ze względu na zastosowane technologie i rodzaje materiałów.

Czy małe samochody są w Polsce chętnie kupowane?

Spójrzmy na dane Samar, dotyczące dziesięciu najpopularniejszych modeli nowych samochodów, kupowanych w 2021 roku. W rankingu znalazły się dwa modele segmentu B, które możemy zaliczyć do małych samochodów: Toyota Yaris i Skoda Fabia i żaden segmentu A. Duża część nowych samochodów w Polsce jest kupowana przez firmy, zatem wiele Yarisów i Fabii może pracować w roli aut handlowców.

Źrodło: Wikimedia Commons

W pierwszej dziesiątce najczęściej sprowadzanych samochodów używanych do naszego kraju w 2021 roku (dane SAMAR) znajdziemy tylko Skodę Fabię. Polacy najczęściej decydują się na auta rodzinne: kompaktowe, limuzyny klasy D, a także SUV-y i crossovery.

Dlaczego małe samochody mogą niedługo zniknąć z salonów?

Niebawem zostanie wprowadzona nowa norma emisji spalin Euro7. Aby ją spełnić, samochody z silnikami spalinowymi (benzynowymi i diesla) będą musiały zostać wyposażone w nowe rozwiązania dotyczące układów wydechowych. W praktyce, w autach będą instalowane znacznie droższe napędy hybrydowe. Zwiększą one znacząco ceny nowych aut. Poza tym będą wymagały więcej miejsca. Gdzie to wszystko zainstalować w małym samochodzie? Różnica cenowa pomiędzy małym, a większym autem (np. kompaktowym/crossoverem C) znów się zmniejszy.

Zakup małego samochodu z napędem elektrycznym także będzie wymagał zastanowienia się i wzięcia pod uwagę stosunku koszt – efekt, w porównaniu do większego samochodu. Jak wiadomo, bateria litowo – jonowa (źródło energii dla silnika elektrycznego) montowana jest na podłodze auta, pod kabiną pasażerską. Im mniejsze auto – tym mniejsza powierzchnia do montażu baterii. Im mniejsza bateria – tym mniejszy zasięg.

Producenci samochodów mogą też oszczędzać na projektowaniu kosztownych płyt podłogowych. Płyta podłogowa klasy C (kompakt) może służyć za bazę do budowy hatchbacka, kombi, sedana, liftbacka, crossovera, SUV, vana do pracy…

Źrodło: Photo by Oli Woodman on Unsplash

Płyta podłogowa klasy B może służyć za bazę do budowy hatchbacka, małego kombi, miejskiego crossovera i małego vana do pracy. Jednak z racji coraz mniejszej różnicy cenowej pomiędzy autami klasy B i C, klienci mogą po prostu chcieć dopłacić nieco więcej i uzyskać za to więcej. Płyta podłogowa klasy A może służyć jedynie do budowy miejskiego mikrusa z trzydrzwiowym nadwoziem. Zatem można się spodziewać, że maluchy będą znikać.

Zalety małego samochodu – czy są niepodważalne?

Mały samochód jest tańszy w zakupie, niż większe auto. To prawda. Jednak z powodów wcześniej wymienionych przez nas, jego największa zaleta powoli zniknie.

Małym samochodem łatwiej się parkuje. Teoretycznie. Bo tak naprawdę, rozmiar miejsca parkingowego jest standardowy. Zatem nie ma miejsc parkingowych dla aut małych. Średni lub duży samochód jest obecnie, niemalże w standardzie, wyposażony w czujniki parkowania i kamery cofania. Można wyposażyć w nie także starsze auto. W pojazdach klasy premium znaleźć można także systemy parkowania autonomicznego, gdzie pojazd sam ustawia się na miejscu parkingowym. Mały samochód można co najwyżej „wcisnąć” w niewielkie miejsce parkingowe, gdy parkujemy równolegle na ulicy. Tam, gdzie nie ma wyznaczonych miejsc parkingowych.

Źrodło: Wikimedia Commons

Mały samochód mniej pali. Teoretycznie tak. W praktyce okazuje się to fantazją. Dlaczego? Bo małe auta są wykorzystywane głównie na krótkich trasach. Na takiej krótkiej trasie (do 2 lub 3 km) silnik nie jest w stanie osiągnąć temperatury roboczej, zwłaszcza zimą. A to oznacza, że zużywa bardzo dużo paliwa. Tymczasem większe samochody wyposaża się od wielu lat w małolitrażowe silniki benzynowe zbudowane zgodnie z zasadami downsizingu (z turbodoładowaniem i bezpośrednim wtryskiem paliwa). Są one bardzo oszczędne podczas jazdy miejskiej (a paliwożerne podczas jazdy poza miastem). Najnowsze samochody są w większości wyposażane w napędy hybrydowe, często PHEV, umożliwiające ładowanie z gniazdka 230V, albo z ładowarki. Takie auto może pokonywać krótkie, miejskie trasy wyłącznie na silniku elektrycznym (w większości aut naładowana do pełna bateria zapewnia 40 – 60 km zasięgu w trybie miejskim).

Niższe OC, niższe opłaty. To mit. Ubezpieczyciel nalicza opłatę za OC od pojemności silnika. Małe auto klasy A może mieć silnik o pojemności 1 litra. Samochód kompaktowy może mieć turbodoładowany silnik o pojemności 1 litra. Opłaty będą tej samej wysokości. Nikt na parkingu strzeżonym nie policzy taniej za miejsce dla małego auta.

Niższe koszty eksploatacji. To kolejny mit. W małym samochodzie nie stosuje się małych części zawieszenia, małych świec zapłonowych, maleńkiego rozrządu, maleńkich żaróweczek. To nie jest samochód dla lalki Barbie. W małym aucie może być taki sam silnik o pojemności 1 litra i taka sama skrzynia biegów (5 lub 6 biegowa) jak w kompakcie. Ich naprawa i serwisowanie będzie kosztować tyle samo. Wejdzie w nie tyle samo oleju silnikowego i przekładniowego. Może sprężyny i amortyzatory do małego auta będą nieco tańsze.

Źrodło: Wikimedia Commons

Łatwość manewrowania. Czy naprawdę? Obecnie każdy samochód ma na wyposażeniu wspomaganie kierownicy. Polska to nie Indie, na drogach są wyznaczone pasy ruchu. Obowiązują one każdego – i posiadacza mikrusa klasy A i posiadacza limuzyny klasy E. Nie można sobie lawirować pomiędzy pasami i autami, jak to często czynią motocykliści.

Wady małych samochodów

Koła o małej średnicy - nawet 12 i 13-calowe. Im mniejsze koła, tym większe są opory toczenia,  a co za tym idzie - większe zużycie paliwa. Inna sprawa to komfort. Małe koła słabo tłumią nierówności. Wyłapują każdą dziurę w miejskiej drodze. Po wpadnięciu w taką dziurę może łatwiej dojść do uszkodzenia zawieszenia, zwłaszcza przedniego.

Źrodło: Wikimedia Commons

Proste zawieszenie, zapewniające mało komfortu. W małych samochodach nikt nie zamontuje zawieszenia wielowahaczowego, albo pneumatycznego.

Mało miejsca w kabinie i w bagażniku, utrudniony dostęp do tylnej kanapy w przypadku aut trzydrzwiowych. Jeśli ktoś dojeżdża takim autem sam do pracy, to nie ma problemu. Ale już konieczność przewiezienia czegokolwiek większego, albo kilku osób pokaże, jak bardzo niefunkcjonalny jest to pojazd.

Problemy z jazdą po drogach niskiej jakości. Takim mikrusem ciężko będzie pojechać na wycieczkę poza miasto, po drogach gorszej jakości. Zakopie się biedactwo w śniegu, albo w pierwszym lepszym błocie.

Wyjątkowo męczące dalekie podróże. Jazda w kilkusetkilometrową podróż małym samochodem to tortura dla kierowcy i pasażerów. Jeśli ktoś twierdzi inaczej – nigdy w życiu nie podróżował większym samochodem.

Michał Lisiak

Podziel się ze znajomymi