Nowe Volvo EX60 (2026) – co o nim wiemy?
Szwedzi szykują model, który spróbuje nawiązać rywalizację z takimi graczami jak BMW iX3 oraz Mercedes-Benz GLC po zmianach generacyjnych. Towarzystwo jest zatem doborowe, jednak produkowany w Skandynawii crossover nie stoi wcale na straconej pozycji.
Jak wynika z lektury aktualnego raportu IBRM Samar, do końca września br. rejestracje Volvo XC60 na polskim rynku wyniosły 6306 egzemplarzy. Dla porównania, w tym samym okresie czasu wszystkie samochody elektryczne szwedzkiej marki sprzedały się w łącznej liczbie 611 sztuk. Z informacji przekazanych przez centralę w Göteborgu wiemy, że elektryczny odpowiednik bestsellerowej „sześćdziesiątki” ujrzy światło dzienne 21 stycznia 2026 roku. Przygotowania do premiery Volvo EX60 idą pełną parą, a zakłady Torslanda opuścił w międzyczasie pierwszy egzemplarz preseryjny, który posłuży do weryfikacji procesu produkcyjnego oraz testów jakościowo-wytrzymałościowych.
Volvo EX60 to nie tylko kluczowy model elektryczny marki z Grupy Geely, lecz również „nośnik” innowacyjnych rozwiązań technologicznych. Pojazd opracowano na zupełnie nowej, wysoce elastycznej płycie podłogowej SPA3. Pryzmatyczne ogniwa akumulatorowe zintegrowano bezpośrednio z konstrukcją nadwozia pojazdu, co pomogło nie tylko zwiększyć gęstości energii pakietu, lecz również poprawić sztywność skrętną samochodu. Wiarygodne źródła twierdzą, że spośród wszystkich modeli elektrycznych marki EX60 legitymuje się największym zasięgiem. Aktualnym rekordzistą jest limuzyna Volvo ES90, która przejedzie do siedmiuset kilometrów w cyklu pomiarowym WLTP, zapewniając możliwość ładowania prądu z mocą 350 kW.
Nowe Volvo EX60 (2026) – niższe koszty produkcji
Pod względem stylistycznym bezemisyjny wtyczowóz różni się od Volvo XC60 m.in. wykończeniem przedniego pasa, grafiką oświetlenia oraz dodatkami poprawiającymi parametry aerodynamiczne. Bryły nadwozia oraz wymiary zewnętrzne mają być natomiast bardzo podobne. Co ciekawe, na potrzeby EX60 firma wdroży technologię Megacasting, która umożliwia produkcję dużych części samochodowych będących pojedynczym komponentem, a nie konstrukcją złożoną z wielu mniejszych części. Tesla wykorzystuje już ten system na liniach montażowych Modelu Y, natomiast Honda zaadaptuje to rozwiązanie na potrzeby swoich samochodów elektrycznych nowej generacji.
Ulepszona organizacja produkcji, a zarazem zdrożenie mającej bardziej modułowy charakter platformy SPA3 pomogą obniżyć koszty operacyjne. Kto wie, czy EX60 nie zostanie pierwszym samochodem elektrycznym marki, który pod względem cenowym będzie porównywalny ze swoim spalinowym odpowiednikiem? Przypomnijmy, że ten ostatni startuje z poziomu mniej więcej 225 tys. złotych. Jak zapowiada koncern, produkcja seryjna bateryjnej „sześćdziesiątki” ruszy w pierwszej połowie przyszłego roku.

