Seat Leon IV: najlepszy w historii?

Testy i prezentacje
20 Lut '21
Piotr Mieszkowski
Źródło: IBRM Samar

Ten udany hiszpański kompakt spokrewniony technicznie z Volkswagenem Golfem, zadebiutował w 1998 roku. Teraz nadszedł czas na czwarte wcielenie Leona. Sprawdziliśmy co się zmieniło.

Źródło: IBRM Samar

Pierwsza generacja Seata Leona powstała w 1998 roku nietypowo, gdyż poprzez skrócenie modelu Toledo II, czyli sedana. Zwykle odbywa się to raczej odwrotnie i to sedany powstają poprzez wydłużenie nadwozia hatchback. Leon I został zaprojektowany przez słynnego włoskiego projektanta Giorgetto Giugiaro. Leona drugiej generacji naszkicował już Walter de Silva, auto zadebiutowało w 2005 roku. Nadal atrakcyjnie prezentujący się Leon III, wszedł do sprzedaży w 2012 roku. Od samego początku istnienia, każdy Leon dzieli wiele rozwiązań technicznych z takimi autami jak VW Golf, Skoda Octavia i Audi A3.

Prezentacja 360°

SEAT Leon Hatchback Xcellence

Pokaż prezentację 360°

Siedem lat obecności na rynku, to dla auta kawał czasu, nawet jeśli po drodze była modernizacja, a Leon III poddany został face liftingowi w 2016 roku. W 2020 roku zadebiutowało czwarte wcielenie tego udanego modelu. I jak to bywa, nowy model wywołuje wiele emocji, od pozytywnych, po mniej entuzjastyczne. O ile wygląd zewnętrzny stanowi raczej ewolucję modelu, to prawdziwa rewolucja dokonała się w technologii i obsłudze Leona IV.

Źródło: IBRM Samar

Styl

Seata Leona porównuje się często do Volkswagena Golfa, z uwagi na techniczne pokrewieństwo obu pojazdów. Jednak pod względem stylizacji i charakteru, to całkiem odmienne samochody. O ile bowiem Golf jest pod każdym względem zachowawczy, to jego hiszpański kuzyn ma w sobie więcej temperamentu i sportowego charakteru. Hasło: niemiecka precyzja, hiszpański temperament, ma tu jak najbardziej swoje uzasadnienie.

Źródło: IBRM Samar

Leon IV wygląda bardzo nowocześnie i może się podobać. Ma też niełatwe zadanie zastąpić ładną i dopracowaną trzecią generację modelu. Dla jednych nowy Leon jest piękny, dla innych „ugrzeczniony” względem poprzednika, a nawet zbyt upodobniony do pewnego modelu koreańskiej marki. To jednak wszystko subiektywne opinie, zaś projektanci z Martorell wykonali kawał dobrej roboty. Choć to rzecz gustu, śmiało można zaryzykować stwierdzenie, że po raz kolejny Leon to najładniejsze lub jedno z ładniejszych aut z całej czwórki nowych kompaktów Grupy Volkswagena (niczego nie ujmując bardzo udanej stylizacji Audi A3).

Źródło: IBRM Samar

Napęd

Gama silnikowa Leona IV na starcie sprzedaży jest o tyle skromna, że brakuje silników o mocy powyżej 150 KM. Kompakt z Hiszpanii napędzany może być dwoma silnikami benzynowymi w czterech wariantach mocy. Można także kupić Leona w wersji mHEV, czyli miękkiej hybrydy oraz z jednostką wysokoprężną.

Źródło: IBRM Samar

Podstawowy silnik benzynowy EcoTSI ma trzy cylindry, pojemność 1,0 litra i oferowany jest w wersji 90 oraz 110-konnej. Jednostka 1.5 EcoTSI występuje w wariantach 130 oraz 150 KM. Z tego ostatniego korzysta także wersja mild hybrid eTSI. Leon IV może być także wyposażony w jednostkę wysokoprężną 2.0 CR TDI 150 KM. W późniejszym terminie zamawiać będzie można także hybrydę typu plug-in (PHEV) 1.4 eHybrid Start&Stop 204 KM.

Źródło: IBRM Samar

Funkcjonalność

W porównaniu do poprzednika, nowy Leon jest dłuższy, węższy i niższy oraz ma zwiększony rozstaw osi. Długość Leona z nadwoziem hatchback 5d wynosi 4368 mm (+86 mm), szerokość 1800 mm (-16 mm), wysokość 1456 mm (-3 mm), zaś rozstaw osi mierzy 2686 mm (+50 mm). Bagażnik pozostał w niezmienionej pojemności 380 litrów.

Źródło: IBRM Samar

Wnętrze modelu wyraźnie różni się od tego w Golfie. Choć panuje tutaj podobny porządek i zbliżona ergonomia, to Seat trafić ma w gusta młodszego odbiorcy, preferującego samochody o sportowym zacięciu. Na desce rozdzielczej nie doszukamy się fajerwerków, jest spokojna, ergonomiczna i co ważne - dobrze wykonana. Solidność montażu i jakość użytych plastików to wysoka półka w tej klasie aut, ale Seat nas już do tego przyzwyczaił (choć nie we wszystkich modelach).

Źródło: IBRM Samar

Technologia

Wewnątrz Leona IV rzucają się w oczy dwa kolorowe ekrany multimedialne - jeden zamiast tradycyjnych zegarów, drugi na konsoli środkowej. Kierownica multimedialna została odświeżona i ma obecnie nowy układ przycisków. Sterowanie światłami i ogrzewaniem przedniej oraz tylnej szyby znajduje się na panelu przycisków po lewej stronie, podobnie jak w nowych modelach Audi. Centrum dowodzenia w kokpicie to multimedialny ekran dotykowy o przekątnej 10 cali, który umieszczony jest na środku kokpitu. Seat, zgodnie z obowiązującą modą, ogranicza liczbę fizycznych przycisków. Ogrzewanie foteli przeniesiono na ekran, podobnie jak wybór trybów jazdy. Pod ekranem znalazł się wąski panel do regulacji temperatury po stronie kierowcy i pasażera, a także do zmiany głośności.

Źródło: IBRM Samar

Wzorem bliźniaczych modeli z grupy VW, zlikwidowano dźwignię zmiany przełożeń automatycznej skrzyni biegów, a zastąpił ją niewielki joystick. Nad nim znalazł się przycisk start/stop, zaś pod nim przyciski hamulca postojowego, funkcji auto hold i centralnego zamka. Po obu stronach są dwa mini-schowki, kolejny kryje się w podłokietniku. Półka do bezprzewodowego ładowania smartfona ma dodatkowo dwa porty USB-C. Takie same gniazda znajdziemy również z tyłu.

Źródło: IBRM Samar

Jazda

Tradycyjnie już, prowadzenie Leona dostarcza przyjemnych wrażeń, choć najbogatsza odmiana Excellence, jaką mieliśmy okazję testować, nie ma w sobie tego sportowego charakteru co FR. Znając doskonale Leona FR III generacji, mogę śmiało zaryzykować stwierdzenie, że topowo wyposażony Leon IV nie prowadzi się tak dobrze jak jego starszy brat. Podobnie jest jednak z porównaniem Leona III FR 1,4 TSI 122 KM ze skrzynią manualną i Leona IV Excellence 1,5 TSI 150 KM, także z ręczną skrzynią „szóstką”. Można odnieść wrażenie, że nowy Leon jest nieco „przymulony”, czego przyczyną jest zapewne konieczność spełniania surowych europejskich norm emisji spalin, co odbija się na osiągach.

Źródło: IBRM Samar

Średnie zużycie paliwa według norm WLTP wynosi 5,7 l/100 km. W naszym krótkim teście, w cyklu mieszanym komputer pokładowy Leona wskazywał zużycie na poziomie 7,2 l/100 km. Było to jednak całkiem nowe auto, którego spalanie pewnie się obniży po dotarciu silnika.

Koszty

Ceny nowego Leona są zbliżone do cen poprzedniej generacji modelu. Gamę otwiera bazowa odmiana Reference, z silnikiem 1.0 TSI 90 KM i skrzynią manualną pięciobiegową, kosztująca od 69 700 zł. „Średnia” specyfikacja wyposażenia- Style, ze 110-konną jednostką 1.0 TSI to koszt 77 300 zł, 130 - konne 1.5 TSI wyceniono na 81 300 zł, zaś wariant 150 konny - na 85 100 zł.

Chętni na Leona 1.5 eTSI 150 KM mHEV, czyli miękką hybrydę, zmuszeni będą do wyboru topowej wersji wyposażenia Excellence, za 108 500 zł. Atrakcyjna stylistycznie i lubiana przez klientów Seata wersja FR, dostępna jest z silnikiem benzynowym 1.5 TSI 130 i 150 KM, mHEV 1.5 eTSI 150 KM oraz ze 150 konnym dieslem 2.0 CR TDI. Leona FR 1.5 TSI 130 KM kupimy za 93 400 zł, 1,5 TSI 150 KM za 97 200 zł, zaś mHEV 1,5 eTSI 150 KM za 108,5 tys. zł.

Źródło: IBRM Samar

Podsumowanie

Mimo, że „hiszpański Golf” przez lata produkcji zdążył się nieco opatrzeć, wbrew pozorom nie zestarzał się tak bardzo. Trzecia generacja Leona, to nadal jeden z ładniejszych kompaktów na rynku, szczególnie w wersji FR. Tym bardziej niełatwe zadanie stoi przed jego następcą.

Źródło: IBRM Samar

Leon to prawdziwa lokomotywa sprzedażowa Seata. Według danych IBRM Samar w 2019 roku udział modelu w całej sprzedaży marki w Polsce wyniósł 42,06 proc., zaś w 2020 r. 41,46 proc. Konkurenci, do których należą m.in. Opel Astra, Peugeot 308, Renault Megane, Kia Ceed, Hyundai i30, Toyota Corolla, Mazda 3, Ford Focus oraz spokrewnione z „gorącym Hiszpanem” Volkswagen Golf i Skoda Octavia, mają się czego obawiać. Leon IV to ładne, dopracowane, nowoczesne auto, z rozsądnie skalkulowaną ceną, wzbudzające więcej emocji niż bliźniacze Skoda Octavia czy Volkswagen Golf. Powtórzenie sukcesu poprzednika jest jak najbardziej realne.

Tagi