Skoda Kodiaq PHEV – zelektryfikowany bestseller
SUV
Druga generacja flagowego SUV-a Skody zadebiutowała w 2024 roku i jest jedną z ciekawszych propozycji w segmencie D-SUV. Sprawdziliśmy jak radzi sobie z napędem hybrydowym typu plug-in (PHEV).
Spis treści
Skoda Kodiaq to największy SUV w gamie czeskiej marki, który pojawił się na rynku w 2016 roku. Auto zaliczane jest do klasy średniej w segmencie D-SUV i technicznie mocno spokrewnione z Volkswagenem Tiguanem. Obydwa modele od lat odnoszą sukcesy sprzedażowe na wielu rynkach, także w Polsce. Nowa generacja Skody Kodiaq i jej niemieckiego kuzyna, miały swój debiut w 2024 roku. Kodiaq znacznie się zmienił, wyszlachetniał i ostro wkracza do walki o mocną pozycję w segmencie.
Skoda Kodiaq – silniki, moc
Gamę napędową Kodiaqa II otwierają jednostki zelektryfikowane, w postaci miękkiej hybrydy (MHEV) opartej na benzynowym silniku 1.5 TSI 150 KM. Jest także hybryda typu plug-in (PHEV), czyli ładowana z gniazdka, także bazująca na jednostce 1.5 TSI, w której łączna moc systemowa to 204 KM. W ofercie jest także benzynowy silnik 2.0 TSI rozwijający moc 204 KM. Skodę Kodiaq można nabyć także z silnikiem wysokoprężnym 2.0 TDI w dwóch wariantach mocy – 150 oraz 193 KM. Napęd na obie osie dostępny jest wyłącznie z mocniejszym dieslem 2.0 TDI o mocy 193 KM.
Skoda Kodiaq – wymiary, funkcjonalność
Nowy Kodiaq ma 4758 mm długości, jest szeroki na 1854 mm, a wysokość wynosi 1679 mm. Rozstaw osi mierzy 2791 mm, a prześwit ma 189 mm. Czeski SUV w nowym wydaniu jest dłuższy od poprzedniej generacji o 61 mm, a pozostałe parametry są bardzo podobne. Bagażnik ma pojemność 810 litrów, czyli o 75 litrów więcej niż w I generacji auta. Po złożeniu tylnej kanapy powstaje imponująco duża przestrzeń bagażowa o pojemności 2105 litrów.
Skoda Kodiaq – cena
Opisywany model w podstawowej specyfikacji wyposażenia Selection, z silnikiem 1.5 TSI 150 KM i układem miękkiej hybrydy kosztuje co najmniej 168 350 zł, zaś tak samo wyposażone auto z dwulitrowym silnikiem diesla o mocy 150 koni to już wydatek rzędu 184 350 zł. W ofercie jest także mocniejszy diesel 193 konny, standardowo sprzężony z napędem na wszystkie koła, który w specyfikacji Selection kosztuje 203 tys. zł, a w topowej Sportline 227 tys. zł. Odmiana hybrydowa typu plug-in (PHEV) wyceniona została na 201 800 zł z wyposażeniem bazowym Selection, a bogatsza wersja Sportline to wydatek rzędu 225 800 zł. Powyższe ceny dotyczą wersji pięcioosobowych, zaś dopłata za trzeci rząd siedzeń wynosi 5100 zł.
Skoda Kodiaq – wrażenia z jazdy
Mieliśmy okazję sprawdzić, co oferuje najnowszy Kodiaq z napędem hybrydowym typu plug-in (PHEV), czyli ładowanym z gniazdka. Ten wariant napędu oparty jest na dobrze znanym z różnych aut Grupy Volkswagena silniku benzynowym o pojemności 1.5 litra, a łączna moc systemowa wynosi w tym przypadku 204 konie mechaniczne. Testowa Skoda miała piękny lakier metalizowany o nazwie Złoty Bronx, dostępny za dopłatą 3550 zł, z kolei samo auto miało specyfikację wyposażenia podstawową, czyli Selection. Cena bazowa Kodiaqa z tym napędem wynosi 208 300 zł, zaś egzemplarz testowy miał wyposażenie dodatkowe za 15 250 zł, przez co cena auta wzrosła do 223 550 zł. Dzięki ww. lakierowi oraz dostępnym jako opcja 19 calowym felgom ze stopów lekkich Haiti w kolorze antracytowym (dopłata 3250 zł) auto prezentuje stylowo, a zarazem lekko. Ciekawie wygląda także pas świetlny umieszczony w poprzek grilla i łączący z reflektorami Full LED Matrix, a do tego dynamiczne kierunkowskazy. To już absolutnie światowy poziom i auto bez kompleksów.
Czesko-niemiecka hybryda plug-in, zamknięta w nadwoziu średniej wielkości SUV-a, całkiem nieźle radzi sobie w ruchu drogowym. Od 0 do 100 km/h auto przyspiesza w 8,4 sekundy, a prędkość maksymalna to 210 km/h. Pamiętajmy jednak, że to nie ścigacz, a spory SUV o masie własnej w tej wersji wynoszącej nieco ponad 1,8 tony. Tu liczy się raczej wygoda, komfort i praktyczność, niż jazda „o kropelce”. Aczkolwiek i w tej ostatniej kwestii Kodiaq PHEV radzi sobie nie najgorzej. Pojemność baterii brutto wynosi 25,7 kWh, średnie zużycie to 19,7 kWh, a zasięg na prądzie wynosi 123 km. Trudno jednak osiągnąć taki wynik dość ciężkim SUV-em, który ciągnie za sobą ścianę powietrza.
Przy rozładowanej baterii, w cyklu mieszanym, Kodiaq PHEV zużywał nam ok. 7 l/100 km, co w tym przypadku jest zupełnie normalnym wynikiem. Kodiaqa z hybrydą typu plug-in docenią zwłaszcza osoby mieszkające pod miastem, dojeżdżające do niego do pracy i dysponujące ładowarką naścienną typu wall-box. W takim przypadku Kodiaq PHEV zrewanżuje się niskim zużyciem energii i paliwa. Podczas dłuższych, dalekich wyjazdów, hybrydy typu PHEV, jak powszechnie wiadomo, są mniej praktyczne, gdyż po wyczerpaniu baterii i przy jeździe z wyższymi prędkościami ich apetyt rośnie. Kodiaq PHEV to taki „podmiejski autobus” dla sporej rodziny. Świetnie się sprawdzi w tej roli.
Skoda Kodiaq – podsumowanie
Kodiaq pierwszej generacji okazał się wielkim sukcesem Skody na wielu rynkach, a nowe wcielenie modelu ma wszystko, co niezbędne, aby ów sukces powtórzyć. Kodiaq atrakcyjnie wygląda, jest porządnie, solidnie wykonany i ma bogatą gamę napędową. Czeski SUV jest także w miarę atrakcyjnie wyceniony na tle rynku, co nie oznacza jednak, że jest tani. Kosztuje bowiem znacznie więcej niż chińscy rywale w postaci np.
Konfigurator Skody Kodiaq znajdziesz w AutoKatalog.pl.
zdjęcia: Krzysztof Panek i Robert Brykała