Prototypowy Citroen z efektem "wow"
Podczas wystawy samochodowej Paris Motor Show 1980 marka spod znaku szewrona chciała zadziwić motoryzacyjny świat. Stąd pomysł na zaprojektowanie modelu Citroen Karin, będącego owocem pracy stylistów tworzących pod okiem Trevora Fiore.
Mimo upływu lat również dziś obok konceptu marki Citroen trudno jest przejść obojętnie. Samochód miał szerokie i nisko zawieszone nadwozie o wyraźnie zaznaczonych konturach, natomiast dobrze przeszklonej kabinie pasażerskiej styliści nadali formę trapezu lub piramidy ze ściętym czubkiem. W kokpicie mogły zmieścić się trzy osoby: siedzenie kierowcy zamontowano centralnie, a po bokach i nieco z tyłu znajdują się fotele dla pasażerów.
Choć Citroen Karin był wyłącznie egzemplarzem pokazowym (nie wyposażono go nawet w jednostkę napędową), to pochodzące z niego elementy posłużyły stylistom jako źródło inspiracji przy tworzeniu pojazdów seryjnych z lat 80- i 90-tych, takich jak Citroen BX, AX czy XM. Również dziś producentowi znad Sekwany trudno odmówić śmiałości i odwagi. Dobrym przykładem jest zaprezentowany niedawno Citroen Oli. Ten prototyp przypominający konstrukcję z klocków Lego wymyka się wszelkim utartym schematom. Jak twierdzą niektóre źródła, dyrekcja firmy z Grupy Stellantis rozważa nawet pomysł opracowania wersji seryjnej tego auta.