Do działania Auto Katalogu wymagane jest włączenie obsługi JavaScriptu

Przeglądarka Internet Explorer nie jest wspierana. Proszę skorzystać z innej przeglądarki.

1751270616637 3.0.14

Ford Bronco testowany na poligonie

Testy i prezentacje
Zdjęcie autora - Darek BalcerzykDarek Balcerzyk
31 Sie '23 (aktualizacja 14 Sie '25)
Średnia ocena9.3
Ford Bronco testowany na poligonieŹródło: Ford Polska
9.3Śr. ocena

Legendarna terenówka Forda trafiła niedawno do sprzedaży w Polsce. Postanowiliśmy sprawdzić, jak w praktyce dziki rumak rodem z amerykańskiej prerii daje sobie radę z nadwiślańskimi bezdrożami. W tym celu udaliśmy się do Góry Kalwarii, gdzie na torze Poligon 4x4 Offroad Park importer modelu, Ford Polska, udostępnił dziennikarzom kilka egzemplarzy Bronco w dwóch odmianach: Outer Banks oraz Badlands, różniących się między sobą stopniem „uterenowienia” modelu.

Dotarcie do Polski zajęło Fordowi Bronco blisko 60 lat. Tyle bowiem czasu upłynęło od jego debiutu w Stanach Zjednoczonych (1966 rok) do włączenia modelu do sprzedaży w oficjalnej sieci dystrybucji Forda w Europie (2023). Lepiej późno niż wcale.

Źródło: IBRM SAMAR

Gwoli prawdy, od tych prawie 60 lat należy odjąć 24 lata przerwy pomiędzy zakończeniem produkcji Bronco piątej generacji w 1996 roku, a debiutem całkiem nowego Bronco w 2020 roku. Taki ćwierćwiekowy interwał tylko przysłużył się legendzie modelu, który w Ameryce już wcześniej zyskał status auta kultowego. Nic zatem dziwnego, że powrót Bronco na szlaki i bezdroża Ameryki poniósł się echem po całym motoryzacyjnym światku. Europa musiała poczekać jeszcze kolejne trzy lata, nim włodarze koncernu zdecydowali, że auto będzie oferowane również na Starym Kontynencie.

Ford Bronco: wymiary i funkcjonalność

Źródło: IBRM SAMAR

W przeciwieństwie do swego wyłącznie trzydrzwiowego protoplasty nowe Bronco jest pojazdem trzy- lub pięciodrzwiowym (ale w Europie dostępna jest tylko wersja pięciodrzwiowa). Na rynku amerykańskim auto jest oferowane aż w sześciu odmianach, w Europie i w Polsce jego miłośnicy mogą wybierać zaledwie spośród dwóch wersji: Outer Banks oraz Badlands. Różnią się one zarówno wyposażeniem, jak i wymiarami zewnętrznymi. Długość pojazdu to 4 811 mm (Outer Banks)/4 800 mm (Badlands), szerokość 1928 (Outer Banks)/1937 mm (Badlands), a wysokość - 1 852 mm (Outer Banks)/1 962 mm (Badlands).

Źródło: IBRM SAMAR

Rozstaw osi Bronco wynosi 2 950 mm, zaś pojemność bagażnika - 504 l (Outer Banks) lub 562 l (Badlands). Inny jest również prześwit. Ten w Outer Banks wynosi od 201 do 237 mm, a ten w Badlands - od 221 do 261 mm. Głębokość brodzenia jest identyczna (80 cm). Badlands jest nieco cięższy (2 805 kg maksymalnej masy całkowitej wobec; Outer Banks - 2 700 kg).

Jak na prawdziwą terenówkę przystało, Bronco zostało osadzone na podwoziu ramowym wykonanym z wysokowytrzymałej stali. Podobnie jak w przypadku największego konkurenta terenowego Forda – Jeep’a Wranglera – auto daje się „rozebrać”. Można je pozbawić dachu i drzwi. W stosunku do legendarnego Jeep’a Bronco ma w tym aspekcie jedną przewagę: po zdjęciu drzwi kierowca nadal ma do swej dyspozycji boczne lusterka. We Wranglerze są one montowane do drzwi, więc zdjęcie tych ostatnich powoduje, że lusterka także znikają, a pieczę nad widokiem do tyłu ma tylko wewnętrzne lusterko wsteczne. Minusem Bronco jest brak możliwości położenia przedniej szyby na maskę. Wrangler oferuje taką funkcję, jednak wpierw należy usunąć wycieraczki, co czyni całą operację dość skomplikowaną.

Źródło: IBRM SAMAR

Ford Bronco: Outer Banks vs. Badlands

Wersje dostępne na polskim rynku różnią się przede wszystkim przeznaczeniem. Oba auta są oczywiście pełnoprawnymi terenówkami, ale Outer Banks został zaprojektowany do nieco bardziej „lajtowego” terenu, Badlands zaś jest autem ekstremalnie terenowym. Od razu jednak warto zaznaczyć, że określenie „lajtowy” w przypadku Outer Banksa należy wziąć w bardzo duży cudzysłów. Jego terenowe możliwości zaczynają się bowiem tam, gdzie kończy się potencjał wielu konkurencyjnych SUV-ów o ambicjach offroadowych.

Źródło: Ford Polska

Bronco Outer Banks dysponuje napędem na 4 koła i zawieszeniem typu High-Performance Off-Road Stability Suspension (HOSS) 1.0. Elektroniczny 2-biegowy reduktor umożliwia zmianę przełożenia podczas jazdy.

Źródło: Ford Polska

Auto ma 6 trybów jazdy: Normal, Eco, Slippery (jazda na śliskiej nawierzchni), Sand (piasek), Mud/Ruts (błoto i koleiny), a także Sport.

Standardowo Bronco Outer Banks ma 18-calowe felgi i opony A/T 255/70 o średnicy zewnętrznej 32”.

Źródło: IBRM SAMAR

Bronco Badlands ma stały napęd na 4 koła oraz elektromechaniczny reduktor z automatycznym przełączeniem między napędem na 2 i na 4 koła.

Źródło: IBRM SAMAR

W tej wersji Bronco ma zawieszenie HOSS 2.0 z amortyzatorami Bilstein. Przedni stabilizator można rozłączyć, dzięki czemu uzyskuje się lepszą przyczepność, gdy koła są na skrajnie różnych wysokościach. Model dysponuje także blokadą przedniego i tylnego mechanizmu różnicowego. Podwozie chronią stalowe płyty; zderzaki są stalowe a progi wzmocnione.

Źródło: IBRM SAMAR

Oprócz trybów oferowanych przez wersję Outer Banks (Normal, Eco, Slippery, Sand, Mud/Ruts) Badlands ma dwa dodatkowe: Rock crawl oraz Baja. Ten pierwszy pozwala na jazdę w trudnym terenie; drugi łączy wydajność z osiągami i nie bez przyczyny nawiązując do nazwy słynnego rajdu terenowego.

Badlands ma większy kąt natarcia niż Outer Banks (40,6 stopni versus 38,1 stopni), kąt zejścia (33,3 st. vs. 31,4°), a także kąt rampowy (23,6 st. vs. 21,9 st.).

Źródło: IBRM SAMAR

Z zewnątrz wersję Badlands można poznać po 17-calowych obręczach kół z oponami A/T 285/70 o średnicy zewnętrznej 33”.

Ford Bronco: silnik

W przeciwieństwie do Amerykanina Europejczyk chętny do kupienia Bronco nie ma możliwości wyboru jednostek napędowych. Producent oferuje w Europie wyłącznie silnik benzynowy Ford EcoBoost V6 Bi-Turbo o pojemności 2,7-litra, mocy 335 KM i 563 Nm momentu obrotowego. Jednostka ta współpracuje z automatyczną skrzynią biegów o dziesięciu przełożeniach.

Ford Bronco: czas na teren

Źródło: Ford Polska

Poligon 4x4 to profesjonalny Offroad Park z torem prezentacyjno-treningowym, na który składa się 20 specjalistycznych modułów (m.in. basen, kamienie, płyty, trawers, równoważnia, wykrzyże, podjazdy, piach, glina) o łącznej długości około 1500 m. Dookoła obiektu w okolicznym lesie przebiega specjalna trasa offroadowa z trzema strefami, różniącymi się nawierzchnią oraz poziomem trudności przejazdu.

Źródło: Ford Polska

I właśnie na tej trasie testowaliśmy Forda Bronco w wersji Outer Banks, czyli tej mniej uterenowionej. Według towarzyszącego nam instruktora jazdy terenowej trasa też była „lajtowa”. Szybko jednak okazało się, że nasze definicje „lajtowości” bardzo się różnią. Szlak prowadził lasem po mokrym od deszczu piachu, najeżony była wieloma podjazdami i zjazdami, tudzież mocno nachylonymi łukami (przynajmniej na takie wyglądały zza kierownicy auta), które należało „brać” skrajnie po zewnętrznej stronie, żeby zmieścić się w ciasnym zakręcie.

Źródło: Ford Polska

Po kilku przejazdach piach zamienił się mulistą breję, grożącą zassaniem samochodu i jego utknięciem na trasie. Aby sprawnie pokonać kolejne łuki trzeba było przyzwyczaić się do dynamicznych, acz precyzyjnych przejazdów pod sporym kątem bocznym, co na kierowcy robiło wrażenie zbliżania się do granicy możliwości auta, poza którą była już tylko wywrotka lub bliskie spotkanie z okolicznymi drzewami. Na siedzącym obok instruktorze taka jazda nie robiła najmniejszego wrażenia. Na Fordzie Bronco też zresztą nie… Auto, mimo że w mniej terenowej odmianie, parło do przodu bez wahania, pewnie pokonując wszelkie napotkane przeszkody.

Źródło: IBRM SAMAR

Prawdziwym wyzwaniem dla zdolności terenowych Bronco była jazda Badlands’em po torze treningowym Poligonu 4x4 Offroad Park. Pokonywanie przeszkód wodnych o granicznej dla Bronco głębokości 80 cm, sprawdzanie pracy napędów przy dwóch kołach w powietrzu (tu najlepiej można było doświadczyć zalet funkcji rozpinania stabilizatora), jazda w głębokim piachu, pokonanie równoważni, czy wjazd na wzniesienie o nachyleniu 35% i zjazd z niego – żadna z tych przeszkód nie stanowiła dla Badlands’a trudnego wyzwania.

Źródło: IBRM SAMAR

Oczywiście auto było mocno wspomagane przez wszelkie możliwe systemy elektroniczne, które sprawiają, że nawet kierowca o umiarkowanym doświadczeniu offroadowym może się poczuć za kierownicą Bronco niczym mistrz rajdów terenowych. Jednak nieco żal tych czasów, w których wiele zależało od umiejętności kierowcy; z drugiej strony, sztuczna inteligencja Bronco wiele „wybacza” kierowcy.

Źródło: Ford Polska

Najbardziej przypadła nam do gustu zaskakująco przydatna funkcja Trail Turn Assist. Umożliwia ona zmniejszenie promienia skrętu nawet o 40%, co szczególnie jest przydatne podczas wąskich nawrotów. Działa prosto: trzeba po prostu nacisnąć odpowiedni przycisk znajdujący się na górze deski rozdzielczej (jeden z wielu tam umieszczonych przycisków, służących do sterowania funkcjami istotnymi w terenie), a następnie ruszyć ze skręconymi kołami. System natychmiast wyhamuje wewnętrzne koło, z którego okolic usłyszymu krótkie zgrzytnięcie, a Bronco obróci się wokół tego koła. Rozwiązanie to jest znacznie prostsze aniżeli oferowane czasem w innych markach skomplikowane systemy czterech kół skrętnych i – zapewne - też znacznie trwalsze w terenie.

Ford Bronco: podsumowanie

Źródło: IBRM SAMAR

Ford Bronco reprezentuje wymierający gatunek aut prawdziwie terenowych. Na rynku nie ma obecnie wielu przedstawicieli tej kategorii pojazdów. W terenie bezpośrednimi konkurentami Bronco są tylko: Jeep Wrangler i krótsza odmiana Land Rovera Defendera (a właściwie po prostu Defendera, bo według nowej nomenklatury producenta Defender, Discovery i Range Rover to osobne marki). Co ciekawe, wszystkie trzy modele zaczynały jako pojazdy proste, toporne, wręcz spartańskie. Obecnie to komfortowe auta napakowane elektroniką. Mimo tej znaczącej przemiany, nie straciły nic z terenowej zadziorności, która była (i chyba nadal jest) sensem ich istnienia.

Źródło: IBRM SAMAR

Pojawienie się Bronco wniosło ożywczy powiew do segmentu aut terenowych, wypychanych z rynku przez różnego rodzaju SUV-y i crossovery. Cóż, nie wszyscy użytkownicy tych ostatnich potrzebują aut ekstremalnie offroadowych. Czasem wystarczy bojowy wygląd pojazdu, podwyższone zawieszenie i napęd na cztery koła (choć i to ostatnie w coraz mniejszym stopniu), aby kierowca poczuł się władcą bezdroży.

Źródło: IBRM SAMAR

Popularność Bronco w Ameryce (ale także i w Europie, czego dowodem jest sprzedaż auta na Starym Kontynencie) podtrzymuje nadzieję na powrót do łask producentów terenówek z prawdziwego zdarzenia. Oczywiście Ford Bronco, podobnie jak jego konkurenci, nie jest tanim samochodem (jego aktualny cennik znajduje się w konfiguratorze Autokatalogu.pl). Trudno zatem spodziewać się wielkiego popytu na to auto, tym bardziej, że jak wieść niesie, do Polski zawita zaledwie kilkadziesiąt egzemplarzy Bronco. Jednak światowy sukces innej, znacznie tańszej terenówki - Suzuki Jimny - wskazuje, że liczba chętnych, aby posiadać takie auto wcale nie jest mała. Warto zatem, aby Ford Bronco na stałe zagościł na polskich drogach (a przede wszystkim na bezdrożach), bo zdecydowanie jest tego wart.

Szczegółowa ocena auta: Ford Bronco VI U725

Osiągi i ekonomia
10/10
Przestrzenność wnętrza
9/10
Komfort podróżowania
10/10
Wyposażenie
10/10
Cena
7/10
Własności jezdne
10/10
Podziel się ze znajomymi