Nowy Volkswagen Transporter 2024 - z domieszką amerykańskich genów
Omawiany model:
Transporter to bardzo ważny model dla Volkswagena, produkowany od ponad 70 lat. Podczas targów IAA Transportation 2024 w Hannoverze odbyła się premiera nowego Volkswagena Transportera T7.
Volkswagen Transporter – historia modelu
Volkswagen Transporter to od lat żywa ikona segmentu pojazdów użytkowych, ale także jeden z najdłużej produkowanych modeli Volkswagena oraz jeden z najdłużej wytwarzanych modeli na świecie. Pierwszy Volkswagen Transporter I został opracowany w 1948 roku. Auto miało kod producenta T1 i otrzymało przydomek Bulli, co pochodziło od słów „bus lieferwagen” (niem. autobus dostawczy). W 1949 roku powstała wersja produkcyjna oznaczona Typ 2 Transporter.
Volkswageny T2 i T3 – dziś gratka dla kolekcjonerów
Druga generacja, czyli Transporter T2 swój debiut miał w 1967 roku, a wytwarzany był w Niemczech do 1979, po czym produkcję przeniesiono do Meksyku, a stamtąd w 1997 roku do Brazylii, gdzie budowano go aż do 2013 roku pod nazwą Volkswagen Kombi. Lata 1979 – 1990 to okres produkcji Transportera T3, bardzo dziś poszukiwanego przez kolekcjonerów, zwłaszcza w osobowych wersjach Multivan i Caravelle oraz kempingowej, zbudowanej wspólnie z firmą Westfalia.
T-czwórka rządziła w latach 90. i 2000
Lata 90. XX wieku to czas ogromnej popularności Volkswagena Transportera T4, bez którego nie powstałoby wiele małych i średnich biznesów, także w Polsce. W T4 rewolucją było umieszczenie po raz pierwszy silnika z przodu, a nie jak dotychczas w tylnej części pojazdu. Model ten od 1993 roku był montowany w zakładach Volkswagen Poznań, a później nawet tam produkowany. Popularna „T czwórka” sprzedawana była także w Ameryce Północnej, gdzie nosiła nazwy Sunstar, Vista oraz Rialta. W 2003 roku zaprezentowana została piąta generacja Transportera, czyli T5, który oferowano do 2015 roku.
Koniec Volkswagena T6.1, witamy Transportera T7
W końcu dochodzimy do roku 2024, kiedy wytwarzany od 2015 roku Transporter T6 ustępuje pola nowej generacji T7. Od 2019 roku oferowana była odświeżona wersja „T szóstki”, oznaczona T6.1. Nowy Transporter T7 miał swoją premierę podczas targów IAA Transportation 2024 w niemieckim Hannoverze - mieście, które jest kolebką tego modelu.
Targi IAA Transportation (Internationale Automobil-Ausstellung), czyli międzynarodowa wystawa samochodów to dla producentów pojazdów dostawczych i ciężarowych miejsce, gdzie niemal obowiązkowo należy zaprezentować swoją ofertę. IAA Transportation w 1991 roku zostały wydzielone z IAA Mobility, jakie co roku odbywają się we Frankfurcie, a od 2021 roku w Monachium. Trudno zatem o lepsze miejsce na debiut nowego Volkswagena Transportera T7. Poniożej nasza fotorelacja z IAA Transporation 2024
Czy Transporter T7 to jeszcze Volkswagen ?
W motoryzacji, jak w wielu innych branżach, popularnym zjawiskiem jest łączenie sił przez konkurencyjne firmy, w celu opracowania wspólnych rozwiązań, które pozwolą na wprowadzenie nowych produktów i ich wersji. Przyczyną tego są ogromne środki, jakie producenci aut muszą ponieść na opracowanie i przygotowanie do produkcji nowych modeli. Kilka lat temu niemiecki Volkswagen i amerykański Ford zawiązały ścisłą współpracę w zakresie produkcji pojazdów dostawczych i użytkowych. W efekcie tej kooperacji obecny Volkswagen Amarok jest bliźniakiem technicznym popularnego pick-upa, jakim jest Ford Ranger, zaś w Poznaniu obok Volkswagena Caddy powstaje jego klon pod marką Ford Tourneo Connect.
Teraz zaprezentowano trzeci owoc tej współpracy, jakim jest nowy Transporter T7. Niestety albo -stety ten ostatni jest bliźniaczym modelem zaprezentowanego w ubiegłym roku Forda Transita Custom, a obydwa auta powstają w Turcji. To bez wątpienia duża strata dla fabryki Volkswagen Poznań, która na otarcie łez po Transporterze, obok Caddy i Forda Tourneo Connect, będzie produkować Volkswagena Golfa. Wielu fanom Transportera i jego osobowych pochodnych, czyli: Multivana, Caravelle i Californi trudno jest zrozumieć, że po ponad 70 latach produkcji Volkswagen podjął taką decyzję, w przypadku swojego niemal kultowego już modelu. Ale cóż, biznes rządzi się twardymi prawami.
Nowy Volkswagen Transporter T7 – funkcjonalność, warianty
Wnętrze najnowszego Transportera ma większą objętość, niż w schodzącej z rynku generacji T6.1. Maksymalną szerokość pomiędzy nadkolami powiększono o 148 mm, do 1392 mm. Z kolei długość przestrzeni ładunkowej w wersji z krótkim rozstawem osi wynosi 2602 mm, czyli o 61 mm więcej niż dotychczas. W wariancie z przedłużonym rozstawem osi długość przestrzeni zwiększa się do 3002 mm. Zwiększona długość, szerokość i rozstaw osi pozwoliły niemieckim inżynierom na spore powiększenie ładowność Transportera.
Objętość ładunkowa wersji furgon z normalnym rozstawem osi to 5,8 m3, zaś warianty z dłuższym rozstawem osi i podwyższonym dachem pomieszczą do 9,0 m3. Transporter z przedłużonym rozstawem osi pomieścić może nawet trzy europalety, jedna ładowana z tyłu i dwie z boku. Wszystkie warianty Transportera i Caravelle mogą przewozić tyle, ile wynosi ich ładowność, zaś maksymalna ładowność aktualnie wynosi 1,33 tony. Jeśli to dla kogoś za mało Transporter i Caravelle mogą ciągnąć przyczepę o masie do 2,8 tony (poprzednik 2,5 tony). Obciążenie dachu zwiększono do 170 kg (wcześniej 150 kg)
Zasadniczo nowy Transporter oferowany jest w wersji furgon, kombi oraz jako platforma do zabudowy. Ponadto auto dostępne jest jako Furgon z przedziałem ładunkowym wyłącznie do transportu towarów, Furgon Plus z 3-osobową kanapą w drugim rzędzie, przegrodą z plastikową szybą oraz przedziałem ładunkowym. Jest także wersja Furgon L-shape, która ma przegrodę metalową w kształcie litery L za fotelem kierowcy i za dwoma fotelami w drugim rzędzie. Auto oferowane jest także jako Kombi, z dziewięcioma fotelami, a także jako 6-osobowa kabina podwójna wraz ze skrzynią bądź platformą do zabudowy i wydłużonym rozstawem osi. Warianty Furgon i Kombi oferowane są także z podwyższonym dachem i długim rozstawem osi.
Nowy Volkswagen Transporter T7 – gama napędów
Transporter i Caravelle oferowane są z nową gamą silników wysokoprężnych. Choć mają one tradycyjną dla marki Volkswagen nazwę TDI, tak naprawdę, z uwagi na wspólną produkcję w tureckich zakładach Ford Otosan, pod maskę T7 trafiły fordowskie diesle EcoBlue. Transporter 2.0 TDI występuje w dwóch wersjach mocy: 150 oraz 170 KM. Słabszy wariant łączony jest ze skrzynią manualną sześciobiegową, a mocniejszy z 8-stopniowym automatem, a dla słabszej wersji automat jest opcjonalny. Obydwa warianty dostępne są z napędem na wszystkie koła 4Motion i automatem.
Auto otrzymało także hybrydę typu plug-in opartą na 2,5 litrowym silniku benzynowym, w której łączna moc systemowa wynosi 232 KM, a maksymalny moment obrotowy to aż 320 Nm. Hybrydy PHEV mają napęd na przednią oś. Elektryczne e-Transporter i e-Caravelle oferowane są w trzech wariantach mocy: 136, 218 oraz 286 koni mechanicznych. Pojemność akumulatora to 64 kWh netto. Później dołączy wersja o większej mocy, z mniejszą baterią, z przeznaczeniem do transportu miejskiego. Elektryczne wersje Transportera i Caravelle mają napęd na tylną oś.
Nowy Volkswagen Transporter T7 – dostępność
Przyjmowanie zamówień na nowego Transportera i Caravelle dealerzy rozpoczną jeszcze w tym roku, jednak na pierwsze egzemplarze trzeba będzie poczekać do I kwartału 2025 r. Cenniki Volkswagen opublikuje w październiku br. Na uwagę zasługuje nowa, pięcioletnia gwarancja, dłuższa o 2 lata niż w bliźniaczym modelu Forda.