MAN TGE Next Level 4x4 – auto dostawczo-terenowe “made in Poland”
Z definicji samochody dostawcze służą w różnego rodzaju biznesach do przewozu ładunków i zapewnienia dostaw do kontrahenta. Co jednak, jeśli droga do odbiorcy ładunku wiedzie nie tylko równym, lśniącym asfaltem, ale również bezdrożami? Wówczas pojawia się on - MAN TGE Next Level 4x4.
MAN (Maschinenfabrik Augsburg –Nürnberg) to niemiecki koncern, jeden z czołowych europejskich producentów samochodów ciężarowych, dostawczych, autobusów, silników oraz urządzeń przemysłowych. To również najstarsza spółka notowana na niemieckiej giełdzie, założona w 1758 r. Obecnie zatrudnia na całym świecie ponad 55 tys. pracowników w ponad 180 państwach. 29,9% akcji w MAN AG ma koncern Volkswagen AG.
W Polsce MAN jest obecny od 26 lat, zatrudnia ok. 7 tys. osób, a jego obroty roczne wynoszą ok.3 mld zł. Jest jedynym zagranicznym producentem samochodów, który ulokował w Polsce produkcję pełnego asortymentu: Truck, Bus i Van. W Białężycach koło Wrześni w fabryce samochodów dostawczych Volkswagena, gdzie produkowany jest dostawczy VW Crafter, od 2017 roku wytwarzany jest również jego bliźniaczy model MAN TGE. Auta są produkowane na wspólnej linii.
Obecnie do sprzedaży trafił nowy model MAN TGE Next Level. Producent chwali się wprowadzeniem w aucie szeregu ulepszeń. Deska rozdzielcza w MAN TGE została całkowicie przeprojektowana i zyskała w części środkowej niezależny wyświetlacz; poprawiono jej ergonomię, czytelność i dostęp do informacji; tablica wskaźników jest w pełni cyfrowa; układ kierowniczy dostosowano do zaawansowanych systemów asystenckich; udoskonalono system wentylacji i klimatyzacji (zmodyfikowano położenie środkowych nawiewów, wprowadzono system sterowania poprzez wyświetlacz systemu multimedialnego); zmodernizowano układ hamulcowy (elektryczny hamulec ręczny z funkcją Auto-Hold uwolnił przestrzeń po tradycyjnej dźwigni hamulca ręcznego). Auto jest wyposażone w 27 systemów wspomagających kierowcę.
W standardzie model oferuje m.in. tempomat z inteligentnym asystentem prędkości, aktywny układ utrzymania pasa ruchu, bezkluczykowe uruchamianie silnika, system multimedialny MAN Media Van (dostępny jest w trzech wersjach) z 10,4” ekranem, czy ładowarkę indukcyjną do ładowania smartfona. Nabywca może wybierać wśród 69 wersji pojazdu bazowego i wielkiej liczby zabudów.
MAN TGE Next Level otrzymał zmodyfikowane silniki wysokoprężne najnowszej generacji o zróżnicowanych mocach oraz automatyczną skrzynię biegów z selektorem na kolumnie kierownicy i łopatkami do zmiany biegów. Wśród nowych jednostek napędowych jest silnik o mocy 151 KW / 205 KM, zaprojektowany specjalnie do tego modelu. Dostępny jest z napędem przednim oraz napędem 4x4 i z automatyczną skrzynią biegów.
Tę ostatnią wersję (automat z napędem na cztery koła) mieliśmy okazję testować na specjalnym torze przystosowanym do jazd terenowych - Autodromie w Włościejewkach. Do dyspozycji dziennikarzy było 17 egzemplarzy MAN TGE 4x4 w różnych konfiguracjach wyposażenia i nadwozia (furgony, auta z zabudową brygadową, podwozia z pojedynczą oraz z podwójną kabiną, pojazdy z fabrycznymi skrzyniami).
Wszystkie miały automatyczne przekładnie biegów oraz stały napęd 4x4 TGE Haldex piątej generacji z dystrybucją momentu obrotowego 0-100%. (Odmiana z kołami bliźniaczymi ma stały napęd 4x4 TGE torsen z blokadą dyferencjału). Część pojazdów miała również blokadę mechanizmu różnicowego tylnej osi oraz wspomaganie jazdy pod górę i w dół.
Choć na ogół samochody dostawcze nie kojarzą się z możliwością jazdy w terenie, MAN TGE Next Level 4x4 udowodnia, że jest to założenie błędne. Napęd na cztery koła, blokada dyferencjału oraz przyzwoity (20 cm) prześwit, wszystko to sprawia, że auto całkiem sprawnie i bezpiecznie dla podwozia i nadwozia pokonuje bezdroża.
Naturalnie nie jest to samochód terenowy, o czym przypominają długie zwisy (przedni i tylny), ale przy zachowaniu przez kierowcę elementarnej ostrożności i sprawności w manewrowaniu niemałym pojazdem, MAN TGE Next Level 4x4 dowiezie ładunek nawet do miejsca oddalonego od cywilizacyjnej zdobyczy zwanej drogą. A o to w przypadku samochodu dostawczego chodzi w pierwszej kolejności.