Mazda CX-30 – bestseller marki w Polsce
Średnia ocena7.8
7.8Śr. ocena
Omawiany model:![Mazda CX-30 I]()
Mazda CX-30 I
SUV
Po zakończeniu produkcji modelu CX-3, Mazda CX-30 stała się najmniejszym crossoverem w gamie tej japońskiej marki. Dziś Mazda CX-30 oferowana jest wyłącznie jako hybryda plug-in. Choć nie wyróżnia się w tłumie, ma sporo do zaoferowania, a w Polsce jest numerem 1 marki.
Mazda CX-30 dostępna jest od 2019 roku, a technicznie mocno spokrewniona jest z kompaktową „3-ką”, z której zresztą zapożyczyła deskę rozdzielczą. To pokrewieństwo okazało się dla Mazdy 3 w pewnym sensie przekleństwem, gdyż szybko okazało się, że klienci wolą model z podwyższonym prześwitem, a popyt na model CX-30 przebił zainteresowanie Mazdą 3. Dziś model ma już sześć lat, więc można spodziewać się w najbliższym czasie zapowiedzi drugiej generacji. W jakim kierunku pójdzie przyszła Mazda CX-30? Poniekąd może to zdradzać niedawno zaprezentowana, o segment większa Mazda CX-5.
Mazda CX-30 – wymiary, funkcjonalność
Kompaktowy crossover Mazdy ma 4395 mm długości, 1850 mm szerokości oraz 1540 mm wysokości. Rozstaw osi mierzy 2655 mm, zaś prześwit - 175 mm. Standardowa pojemność bagażnika to 430 litrów, a po złożeniu oparć tylnej kanapy powstaje przestrzeń bagażowa o pojemności 1406 litrów.
Mazda CX-30 – silniki, moc
W oczekiwaniu na następcę Mazda CX-30 oferowana jest wyłącznie z jednym napędem. Jest to jednostka benzynowa 2.0 e-Skyactiv X o mocy 186 koni mechanicznych. Auto oferowane jest z automatem sześciostopniowym oraz skrzynią manualną sześciobiegową. Można wybrać wersję z napędem na przednią oś bądź wariant AWD, czyli z napędem na wszystkie koła. Silnik Mazdy CX-30 spala benzynę dzięki systemowi samoczynnego zapłonu sprężonej mieszanki sterowanego świecą (SPCCI). Taka technika pozwala na większą moc i niższe zużycie paliwa względem zwykłego silnika benzynowego oraz mniejszą emisję spalin.
Mazda CX-30 – cena
Żeby stać się użytkownikiem Mazdy CX-30 w bazowej wersji Prime-Line ze skrzynią manualną sześciobiegową i napędem na przednią oś, trzeba dysponować kwotą 137 400 zł. Bogatsza wersja Centre-Line MT6 kosztuje 150 400 zł, z automatem o 8 tys. zł więcej, zaś dopłata do napędu AWD wynosi równo 10 tys. zł. Topowa wersja Mazdy CX-30, czyli Takumi AWD, to wydatek rzędu 189 400 zł. Jak na model już dość leciwy są to wysokie ceny, tym bardziej w sytuacji, gdy japońska marka opublikowała niedawno ceny nowej Mazdy CX-5, zaczynające się od 139 900 zł. Można więc przypuszczać, że także druga generacja CX-30 potanieje, co jest zapewne efektem silnej presji ze strony chińskich producentów.
Mazda CX-30 – wrażenia z jazdy
Mieliśmy okazję jeździć Mazdą CX-30 we flagowej wersji Takumi AWD, w beżowym kolorze metalicznym Zircon Sand. System nagłośnienia Bose z 12 głośnikami bardzo uprzyjemnia podróżowanie japońskim autem, a jego obsługa odbywa się za pomocą ekranu o przekątnej 10,25 cala. Wnętrze – jak na Mazdę przystało – zostało wykończone wysokiej jakości materiałami, miękkimi w dotyku. Z uwagi na fakt, że kokpit zapożyczony został z Mazdy 3, można odnieść wrażenie jazdy podniesioną 3-ką. Podobny zabieg został zastosowany przez markę KIA, z kompaktowym modelem Ceed i hatchbackiem udającym crossovera, czyli XCeed.
Jeśli chodzi o osiągi, są dość przeciętne. Jednostka 2.0 e-Skyactiv-X umożliwia przyspieszenie od 0 do 100 km/h w 8,8 sekundy, a prędkość maksymalna auta wynosi 204 km/h. Jeśli chodzi o zużycie paliwa, normy WLTP wskazują średnio 5,6 l/100 km. Realnie jednak trudno uzyskać taki wynik, a auto potrzebuje średnio ok. 7,8 l/100 km. Na plus należy uznać możliwość zakupu wersji z napędem AWD, czego koreańska rywalka nie ma nawet w płatnej opcji.
Mazda CX-30 – podsumowanie
Model CX-30 to w Polsce nr 1 Mazdy. Według danych IBRM Samar udział modelu w sprzedaży Mazdy wyniósł w I półroczu 2025 roku 34,55 proc., prawie dwukrotnie więcej, niż w analogicznym okresie 2024 r. Marka ma swoich wiernych wyznawców i pewnie w przyszłym roku wystrzeli sprzedaż kolejnej generacji CX-5, na którą dealerzy już przyjmują zamówienia. Na nową Mazdę CX-30 trzeba jeszcze trochę poczekać, sądząc jednak po pierwszych zdjęciach przyszłej Mazdy CX-5, można spodziewać się kolejnego hitu.
zdjęcia: Krzysztof Panek