Volkswagen Touareg – ostatnia szansa na tańsze Cayenne
Po ponad 20 latach obecności na rynku, największy SUV w gamie Volkswagena powoli kończy karierę. Jeśli zatem ktoś chciałby jeździć autem tej klasy, co Porsche Cayenne, ale nieco tańszym, jest to ostatni moment na jego zakup.
Rok 2002 przyniósł dwa interesujące modele w Grupie Volkswagena. Były to luksusowy SUV segmentu D – Porsche Cayenne - oraz mocno z nim spokrewniony Volkswagen Touareg. Nazwa modelu nawiązuje do berberyjskiego, koczowniczego plemienia Tuaregów, pochodzącego z rejonu Sahary w Afryce Północnej. Touareg, choć solidny i bardzo dobrze wyposażony, nigdy nie był postrzegany jako auto tak luksusowe jak Porsche Cayenne. I jest to zrozumiałe, choćby z powodu pozycjonowania marki Volkswagen jako popularnej, a nie zaliczanej do segmentu premium. Trzecia generacja flagowego SUV-a Volkswagena ma już 7 lat, a ostatni facelifting auto przeszło w 2023 roku. Niedawno okazało się, że następcy nie będzie, a produkcja Touarega zostanie zakończona w 2026 roku.
Volkswagen Touareg – wymiary, funkcjonalność
Touareg III ma 4902 mm długości, 1984 mm szerokości i 1693 mm wysokości, a rozstaw osi mierzy 2899 mm. Prześwit jest pneumatycznie regulowany i w trybie ulicznym ma 190 mm, a w trybie terenowym do 260 mm. Bagażnik ma pojemność 665 litrów, a po złożeniu tylnej kanapy 1675 litrów.
Volkswagen Touareg – silniki, moc
W końcowym etapie produkcji flagowy SUV Volkswagena oferowany jest z dwoma dieslami oraz jako hybryda plug-in, czyli ładowana z gniazdka, w dwóch wariantach mocy. Trzylitrowy diesel V6 TDI występuje w wersji 231- oraz 286-konnej. Hybrydy PHEV także oparte są na jednostce 3.0 V6, tyle że benzynowej, i mogą mieć moc 381 bądź 462 KM. Niezależnie od wersji napędu, każdy Tiguan standardowo wyposażony jest w napęd 4Motion oraz automatyczną skrzynię biegów.
Volkswagen Touareg eHybrid R – wrażenia z jazdy
Mimo niemałej masy własnej, wynoszącej prawie 2,5 tony, Touareg w topowej wersji R jest bardzo szybkim SUV-em. Moc auta wynosi w tym przypadku 462 konie mechaniczne, maksymalny moment obrotowy 450 Nm, sprint do setki zajmuje autu zaledwie 5,2 sekundy, a prędkość maksymalna to aż 250 km/h. To osiągi godne wyścigówki, a nie wielkiego auta o podwyższonym prześwicie.
Flagowa wersja R ma spory apetyt na paliwo, zwłaszcza w sytuacji zużycia prądu z baterii. Wtedy średnie zużycie benzyny może wynieść ok.13 l/100 km. Bateria ma pojemność brutto 17,9 kWh i pozwala przejechać na prądzie do 51 km. Prowadząc Touarega R trzeba ostrożnie obchodzić się z pedałem gazu, gdyż to naprawdę auto i piorunujących osiągach i łatwo można pożegnać się z prawem jazdy.
Volkswagen Touareg – cena
Choć od swego bliźniaka ze Stuttgartu-Zuffenhausen nieco tańszy, Volkswagen Touareg nie należy do tanich aut. Podstawowa wersja Elegance z 231-konnym silnikiem 3.0 V6 TDI SCR kosztuje 338 090 zł, a w mocniejszym wariancie 286-konnym równo 10 tys. zł więcej. Mocniejszy diesel w topowej specyfikacji R-Line wyceniony został na 388 090 zł.
Za ładowaną z gniazdka hybrydę trzeba już zapłacić sporo więcej. Słabsza odmiana 3.0 V6 TFSI 381 KM w wersji wyposażenia Elegance kosztuje 412 190 zł. Flagowy Touareg 3.0 V6 TFSI w wersji R to wydatek rzędu 453 590 zł.
Volkswagen Touareg – podsumowanie
Opracowanie nowej generacji, czy nowego modelu, to bardzo kosztowny i długotrwały proces. Z tego względu zarząd Volkswagena podjął decyzję, że czwartej generacji Touarega nie będzie, a marka skupi się na produkcji nieco mniejszych, ale przynoszących wyższe marże modelach Tiguan i Tayron. To wprawdzie bardzo przyzwoite auta, jednak nawet w topowych konfiguracjach nawet po części nie tak luksusowe, jak Touareg. Z kolei Porsche Cayenne IV generacji będzie już autem w pełni elektrycznym. Może to ostatnie także wpłynęło na decyzję o zakończeniu produkcji Touarega, gdyż aut elektrycznych sprzedaje się jednak mniej, a tym bardziej tych dużych, luksusowych. Jeśli ktoś chce jeździć nowym SUV-em tej klasy, a nie musi mieć logo Porsche na masce, radzimy się pospieszyć, gdyż pewnie niebawem ruszą wyprzedaże ostatnich, wyprodukowanych Touaregów.
zdjęcia: Krzysztof Panek