Ford Puma Gen-E - crossover idealny do miasta
Średnia ocena8
8Śr. ocena
Na elektryczną wersję trzeba było poczekać aż sześć lat, gdyż Ford Puma zadebiutował w 2019 roku. Prawdopodobnie jest to przygotowanie się przez producenta do zmiany generacyjnej, po której następca będzie w pełni elektryczny.
Forda Pumę pierwszej generacji - małe, dwudrzwiowe coupe, technicznie bazujące na modelu Fiesta - można jeszcze czasem spotkać na ulicy. Produkcja pierwszej generacji Pumy trwała od 1997 do 2002 roku. Jej konkurentem rynkowym był także rzadko dziś spotykany Opel Tigra - małe coupe bazujące na popularnym modelu Corsa.
W ostatnich latach coraz częściej zdarza się, że producenci samochodów sięgają po historyczne nazwy modeli, wprowadzając na rynek nowości w zupełnie innych segmentach. Tak Ford zrobił z nazwą Puma, przywracając ją do życia w 2019 roku, gdy zadebiutował mały crossover segmentu B.
Ford Puma Gen-E – wymiary, funkcjonalność
Wymiary elektrycznej Pumy Gen-E niczym nie różnią się od wersji spalinowej i wynoszą: 4214 mm długości, 1805 mm szerokości i 1555 mm wysokości. Rozstaw osi ma 2588 mm, a prześwit 157 mm. Bagażnik ma pojemność 523 litrów, a po złożeniu tylnej kanapy powstaje przestrzeń o pojemności 1283 litrów. Co ciekawe, w spalinowej wersji Pumy bagażnik jest mniejszy i ma pojemność 456 litrów.
Dodatkową funkcjonalnością Pumy jest 145 litrowy tzw. GigaBox (wcześniej w spalinowych wersjach zwany MegaBox'em,) czyli dodatkowa przestrzeń w bagażniku, która w połączeniu z 378 litrowym bagażnikiem zasadniczym daje łącznie ww. 523 litry pojemności. Pod przednią maską Puma Gen-E ma tzw. frunk o pojemności 43 litrów, który jednak ciężko nazywać bagażnikiem, a jest to raczej pojemnik na kable do ładowania auta.
Ford Puma Gen-E – silniki, moc
Zeroemisyjna Puma Gen-E ma silnik elektryczny o mocy 168 koni mechanicznych i akumulator trakcyjny o pojemności 44 kWh. Gdyby ktoś jednak preferował wersję spalinową, do wyboru ma trzycylindrowy, turbodoładowany silnik benzynowy 1.0 EcoBoost z układem tzw. miękkiej hybrydy (MHEV), w trzech wariantach mocy: 125, 155 oraz 160 koni mechanicznych. Ten ostatni zarezerwowany jest dla usportowionej odmiany ST.
Ford Puma Gen-E – cena
Ceny elektrycznej Pumy Gen-E w bazowej wersji zaczynają się od 146 900 zł. Dobrze wyposażona wersja Premium wyceniona została na 164 900 zł, zaś flagowa odmiana Sound Edition to wydatek rzędu 168 900 zł. Można skorzystać z rządowego programu dopłat NaszEauto, w którym maksymalna kwota dofinansowania zakupu elektryka wynosi 40 tys. zł.
Ford Puma Gen-E – wrażenia z jazdy
Mimo paru lat na karku, Ford Puma naprawdę może się podobać. I tak się dzieje, czego doświadczyliśmy jeżdżąc testową Pumą Gen-E w żółtym kolorze o nazwie Electric Yellow. To niemetalizowany lakier specjalny, nie wymagający dopłaty. Puma Gen-E w tym kolorze prezentuje się naprawdę efektownie i bardzo zwraca na siebie uwagę, głównie przedstawicielek płci pięknej. Wnętrze jest ergonomicznie zaprojektowane, wykończone miękkimi materiałami wysokiej jakości i porządnie spasowane. Nic tutaj nie trzeszczy, ani nie skrzypi. Podróżowanie Pumą Gen-E umila zestaw nagłośnieniowy Premium Bang & Olufsen z 10 głośnikami, subwooferem i wzmacniaczem o mocy 575 W. Powiedzieć, że w Pumie Gen-E przyjemnie się słucha muzyki, to zdecydowanie za mało – zestaw ten zapewnia wyjątkowe doznania akustyczne, godne samochodu segmentu premium. W zestaw ten wyposażone są wersje wyposażeniowe: Premium i Sound, zaś odmiana bazowa nie ma tego niestety.
Jeśli chodzi o osiągi, elektryczna Puma Gen-E od 0 do 100 km/h przyspiesza w 8 sekund, a prędkość maksymalna została ograniczona do 160 km/h. Według producenta zasięg auta wynosi nawet 376 kilometrów. Niestety taki wynik można włożyć między bajki, a realnie auto na jednym naładowaniu jest w stanie przejechać maksymalnie ok. 260 km. Trzeba jednak dodać, że testowy egzemplarz zaprogramowany był tak, że można było go naładować tylko do 90 proc. pojemności baterii.
Żywiołem Pumy Gen-E jest zdecydowanie miasto, gdzie przy spokojnej jeździe pojazd ten zużywa ok. 12 kWh/100 km. W trasie, przy jeździe z dozwolonymi prędkościami i delikatnym obchodzeniu się z pedałem gazu auto zużywa ok. 15-17 kWh/100 km. Wystarczy jednak, że warunki pogodowe zrobią się niekorzystne i jedziemy pod wiatr, by zużycie energii wzrosło nawet do 21 kWh/100 km. Trudno zatem autem z baterią 44 kWh planować dalekie trasy, chyba, że liczymy się z koniecznością dość częstego doładowywania. To w zasadzie jedyne niedogodności, bo poza tym auto jest naprawdę ładne i przyjemnie się prowadzi.
Ford Puma Gen-E – podsumowanie
Puma Gen-E dołączyła wiosną br. do wyjątkowo mocno obsadzonego segmentu małych elektrycznych crossoverów B-SUV. Alternatywą dla Pumy Gen-E mogą być np. trojaczki z fabryki w Tychach, czyli Alfa Romeo Junior, Fiat 600e i Jeep Avenger. Rywale Pumy Gen-E to także elektryczne wersje takich modeli, jak m.in. Hyundai Kona, Kia EV3, BYD Atto 2, Peugeot e2008, Opel Mokka e oraz Citroen eC3 Aircross. Spalinowe wersje Fordów Puma i Kuga cieszą się sporym wzięciem na rynku. Czy elektryczna Puma Gen-E, której ceny są relatywnie wysokie na tle konkurencji, odniesie sukces rynkowy? Przypominamy, że w tym przypadku napęd elektryczny trafił do nie najmłodszego już, choć atrakcyjnego modelu. Będziemy to na pewno bacznie śledzić i wrócimy do tematu.
zdjęcia: Krzysztof Panek