Ford Transit Custom Nugget. Wspomnienie wakacji
Ford Transit Custom Nugget to kamper, w którym mogą nocować cztery osoby. W teście sprawdzamy nie tylko to, czy ich miejsca noclegowe są wygodne, lecz także to w jakich warunkach podróżuje się tym autem. Zweryfikowaliśmy również czy wyposażenie oraz rozplanowanie wnętrza powala na komfortowe korzystanie z auta zarówno podczas jazdy, jak i w trakcie biwakowania.
Kampery z roku na rok zyskują na popularności wśród polskich kierowców. Z danych pozyskanych z aplikacji Mototrendy Pro+ i opracowanych przez IBRM Samar wynika, że w okresie styczeń-sierpień 2025 roku wydano u nas 1375 egzemplarzy aut tego typu. To o 10,35 proc. więcej niż w analogicznych miesiącach 2024 roku, kiedy to do klientów trafiło 1246 samochodów.
Zdecydowany lider tego rankingu, to Volkswagen California, na który zdecydowały się 172 osoby. To o 20 proc. mniej niż od stycznia do sierpnia 2024 roku (215 sprzedanych aut).
Bezpośrednim konkurentem dla tego modelu jest testowany przez nas Ford Transit Custom Nugget. Na ten model zdecydowało się tylko sześciu klientów. W zeszłym roku było ich ośmiu, a zatem spadek popularności to 25 proc.
Dlaczego tak mało osób wybiera kampera zbudowanego przez firmę Westfalia na bazie Transita? Czy coś jest nie tak z tym modelem? A może to tylko kwestia mody? Zobaczmy zatem, jak podczas urlopowego wyjazdu spisuje się ten model, a tym samym zorientujmy czy nie warto interesować się nim.
Ford Transit Custom Nugget zbudowany został w oparciu o specyfikację wyposażeniową Titanium. Pojazd występuje w czterech konfiguracjach, ale w każdej z nich pod maską pracuje 170-konny diesel, a moment obrotowy dociera do kół za pośrednictwem 8-stopniowej, automatycznej skrzyni.
Za 344 025 zł otrzymuje się auto z krótkim nadwoziem (L1) i napędem na przód. Odmiana L1, ale z napędem 4x4 to wydatek 358 785 zł. Można także zamówić auto w przedłużonej odmianie L2. Tym razem ceny to 346 485 zł za przednionapędowe wydanie lub 361 245 zł za model 4x4.
Ford Transit Custom Nugget – tak jeździ się kamperem
W teście udział wzięła bazowa wersja z nadwoziem L1 oraz z napędem na przednie koła. Zanim sprawdzimy przydatność auta do pełnienia roli mobilnego domu przekonajmy się czy auto tego typu może dać frajdę podczas prowadzenia.
Już pierwsze wrażenie jest pozytywne, bo prowadzący ma wygodną pozycję za kierownicą. Cieszy też optymalnie wyprofilowany fotel zapewniający wygodę także wtedy, gdy mamy przed sobą długą podróż.
Komfort poprawiają dodatkowo podłokietniki, które można ustawić na różnych poziomach. Bez trudu aktywuje się także wszystkie urządzenia pokładowe – zarówno za pośrednictwem dotykowego ekranu, jak i za pomocą tradycyjnych przycisków oraz pokręteł.
Podróżując kamperem Forda doceniliśmy także dobrą widoczność we wszystkich kierunkach. Tak, tak nawet sytuację za samochodem obserwuje się bez problemu. To zasługa dużych zewnętrznych lusterek oraz cyfrowego, we wnętrzu pojazdu. Dzięki niemu to co za nami widzimy za pośrednictwem kamery. Zatem ani nikt siedzący z tyłu, ani żaden sprzęt czy szafka nie zasłania nam widoku od tej strony.
Na niedostatki komfortu nie mogą narzekać także osoby podróżujące na tylnej, przesuwanej kanapie. Jest tu mnóstwo miejsca zarówno na nogi, jak i nad głowami, a wyprofilowanie tego siedzenia sprawia, że nawet po długiej podróży nie czujemy się zmęczeni.
Ford Transit Custom Nugget – czas na biwak
Uff, wreszcie dojechaliśmy. Wybraliśmy już miejsce postoju zatem nie pozostało nic innego, jak przygotowanie samochodu do mieszkania. Od czego zaczniemy? Najpierw rozwijamy markizę. Nie ma w tym przypadku żadnego elektrycznego wspomagacza. Trzeba to zrobić za pomocą zwykłej korby.
Teraz z odsuwanych drzwi zdejmujemy z nich stolik, a ze schowka w klapie bagażnika wyjmujemy krzesła. Mamy już gotowe miejsce do odpoczynku czy spożywania posiłków. Czas na wnętrze. Na pierwszy ogień górny pokład, na którym mogą spać dwie osoby. Tu mamy materac o wymiarach 2050 x 1250 mm. Sprawdziłem – dwójka dzieci wyśpi się tutaj w komfortowych warunkach. Dorośli? Też dadzą radę.
Kolejne dwie osoby będą nocowały na dole na tapczanie o wymiarach 1900 x 1200 mm. Niestety, przy takiej długości wysokie osoby mogą czuć się pokrzywdzone. No dobrze, ale tę część sypialną zagospodarujemy wieczorem. Na razie zostanie nierozłożona, żeby nie zmniejszać przestrzeni mieszkalnej. Tym bardziej, że obok tapczanu mamy rozkładany stolik, który można wykorzystać, np. podczas posiłków jeżeli aura nie sprzyja przebywaniu na zewnątrz auta.
Przy wewnętrznym stoliku bez problemu mogą gościć cztery osoby. Dwie zaprosimy na tylną kanapę, a dwie na obracane przednie fotele. Zanim jednak zwrócimy je tyłem do kierunku jazdy musimy nagimnastykować się trochę.
Kierownicę ustawiamy całkiem do góry i w kierunku przedniej szyby, oparcie siedzenia musimy pochylić całkiem do przodu i, oczywiście niezbędne będzie otwarcie drzwi. Zwalniamy dźwignię pod siedzeniem i obracamy fotel.
Przenosimy się do tylnej części pojazdu. A, jeszcze jedno. Nawet, gdy w podróż wybiorą się dwie osoby i nie będą one korzystały z górnego łóżka, to i tak warto podnieść dach. W innym przypadku stanie w aucie jest utrudnione, bo nie można wyprostować się całkowicie.
Z tyłu Forda Nuggeta mamy część kuchenną. Jest tu kuchenka gazowa, zlewozmywak (zbiornik na czystą wodę ma pojemność 33 l, a na szarą – 34 l), lodówka o pojemności 33 l, szafki z naczyniami, a także szuflada ze sztućcami. Nie zabrakło nawet zewnętrznego prysznica.
Ale jednej rzeczy brakuje. Nie ma gdzie umieścić bagażu podróżników. Szuflada pod tylna kanapą ma 88 l, ale to za mało, a poza tym schowana jest w niej pościel. Szafki umieszczone od strony przesuwnych drzwi są niewielkie, a w dodatku mieści się w nich część sprzętu do biwakowania.
Jest jeszcze półka za kanapą, ale nie da się w niej korzystać w 100 proc. Pozostawione tu rzeczy muszą zniknąć na noc, bowiem w tym miejscu śpiący mają nogi. Trudno też trzymać ubrania w przejściu pomiędzy częścią mieszkalną a kuchenną. Zatem pod tym względem Ford Transit Custom Nugget wykazuje braki. Przecież tradycyjnej części bagażowej też nie ma w tym modelu.
Każdy urlop kończy się kiedyś i trzeba wracać do domu. Jednak przed odjazdem musimy poukładać wszystkie klocki na swoje miejsce. Właściwie jedyną uciążliwością jest wówczas składanie podnoszonego dachu. Trzeba do tego użyć trochę siły i zniżyć się w odpowiednim momencie. Wiem, jak to jest, bo raz nie schyliłem się w porę i dach wylądował mi na głowie.
Ford Transit Custom Nugget – nasza opinia
To prawda, że Ford Transit Custom Nugget ma pewne niedociągnięcia. Jednak komplikacje przy składaniu niektórych elementów oraz niezbędna podczas biwakowania przeciętna ilość miejsca we wnętrzu to raczej cechy typowe dla kamperów tej wielkości niż wady. W razie potrzeby w ofercie jest jeszcze przestronniejsza, dłuższa opcja. Jednak w tej wersji samochód przeciętnie sprawdza sięw trakcie jazdy w mieście. Jedynym poważnym problemem okazuje się brak miejsc na bagaże podróżników.
Film z testu opisywanego samochodu dostępny jest na kanale autokatalog na youtubie.