Dacia Sandero Stepway: można nią jeździć bez końca
Mało jest na rynku nowych aut, które oferują tak wiele, za tak niewiele. I choć wkrótce spodziewany jest następca, Sandero II z LPG w dalszym ciągu jest atrakcyjnym samochodem.
Pierwsza generacja Dacii Sandero zaprezentowana została w 2007 roku w... Brazylii. Na rynkach Ameryki Łacińskiej auto występowało pod marką Renault Sandero, gdyż marka Dacia tam nie występuje. Sandero II zaprezentowano na salonie w Paryżu w 2012 roku. W 2016 roku Sandero II poddano face liftingowi. Mimo upływu ośmiu lat od debiutu, to niewielkie auto wciąż wyróżnia się nowoczesnym designem. Szczególnie atrakcyjnie wygląda podwyższona wersja Stepway.
Styl
Tak jak inne modele Dacii, Sandero zaprojektowana jest w sposób prosty, wręcz ascetyczny. W końcu to marka budżetowa i nie ma co spodziewać się tutaj stylistycznych fajerwerków. Nie oznacza to jednak z drugiej strony, że auto jest brzydkie, bo tak nie jest. Zaś wersja Stepway ze zwiększonym prześwitem, relingami dachowymi i nakładkami na zderzaki i nadkola, naprawdę może się podobać. Przód jest identyczny jak w modelu Logan II.
Napęd
Auto oferowane jest z dwoma trzycylindrowymi silnikami benzynowymi o pojemności jednego litra. Słabsza, wolnossąca jednostka osiąga moc 73 KM i ma wielopunktowy wtrysk paliwa. Nowocześniejszy, turbodoładowany motor 1.0 TCe osiąga moc 100 KM i oferowany jest także z instalacją LPG. Dla fanów diesli przygotowano znany z modeli Renault silnik 1.5 Blue dCi 95 KM.
Dacia Sandero ma 50-litrowy bak na benzynę, zaś w wersji zasilanej LPG dodatkowo 32-litrowy zbiornik na gaz, umieszczony w bagażniku, w miejscu przewidzianym na koło zapasowe. Sandero w cyklu mieszanym spala średnio 4,9 litra benzyny na 100 km, zaś podczas jazdy na gazie, zużywa go średnio 6,1 l/100 km. W zależności od stylu jazdy, Dacią Sandero z instalacją LPG można przejechać o 300-400 km więcej niż jeżdżąc wyłącznie na benzynie.
Jazda
Druga generacja Sandero w odmianie Stepway ma wiele zalet. Podwyższony prześwit docenią zwłaszcza mieszkańcy mniejszych miejscowości oraz wsi, gdzie podróże nierzadko odbywają się mocno zużytymi drogami lub wręcz bezdrożami. Tam małe auto z prześwitem wynoszącym blisko 20 cm sprawdzi się doskonale. Ale ten niemal crossover, bo takie wrażenie sprawia opisywany model, doskonale sprawdzi się także w mieście, gdzie nie brak dziurawych ulic, wysokich krawężników, czy licznych progów zwalniających. Z takimi przeszkodami to auto radzi sobie doskonale.
Sandero Stepway prowadzi się dosyć pewnie i precyzyjnie, a dzięki podniesionemu nadwoziu widoczność jest lepsza niż w standardowej „niskiej” odmianie. Osoby preferujące aktywny styl życia docenią funkcjonalne i estetyczne relingi, do których można łatwo przymocować bagażnik na rowery. Minusem jest toporna skrzynia biegów, mało precyzyjna, o dość długich przełożeniach. Na codzień nie jest to uciążliwy problem, da się z nim żyć. Podobnie jest z dość sztywno działającym wspomaganiem układu kierowniczego.
Funkcjonalność
Sandero jest typowym przedstawicielem segmentu B. W wersji Stepway ma 4069 mm długości, 1733 mm szerokości, 1519 mm wysokości oraz rozstaw osi wynoszący 2589 mm. Prześwit w tej odmianie liczy 193 mm, podczas gdy w zwykłej wersji - 148 mm. Standardowa pojemność bagażnika to 320 litrów. Dzięki stosunkowo wysokiemu nadwoziu, autem wygodnie mogą podróżować z tyłu nawet rośli pasażerowie.
Technologia
Sandero II ma już swoje lata, dlatego nie należy spodziewać się, że jest nafaszerowane elektroniką. To proste, funkcjonalne i niedrogie auto. Podróżowanie uprzyjemni jednak siedmiocalowy ekran oraz system multimedialny Dacia Plug&Radio z funkcją obsługi telefonu przez Bluetooth, audiostreamingiem oraz gniazdami jack i USB na konsoli centralnej. Ponadto auto ma funkcjonalną nawigację. Do tego dochodzi sterowanie radiem za pomocą modułu umieszczonego za kierownicą, co znane jest z modeli Renault.
Seryjnie samochód wyposażony jest dość skromnie, jeżeli chodzi o elementy podnoszące komfort i bezpieczeństwo podróżowania, ma jednak ESP i cztery poduszki powietrzne. Podobnie jak reszta modeli Dacii, Sandero objęte jest gwarancją producenta na 3 lata lub do 100 tys. km przebiegu. Minusem testowanego egzemplarza był brak komputera pokładowego, plusem natomiast - kamera cofania i automatyczna klimatyzacja oraz przyzwoity, mimo że niemarkowy, system nagłośnienia.
Koszty
Dacia Sandero to jedno z najtańszych nowych aut oferowanych na polskim rynku. W bazowej specyfikacji Access, z 73-konnym silnikiem benzynowym, auto kosztuje 32 900 zł. Bogato wyposażona odmiana Laureate z benzynową jednostką 1.0 TCe 100 KM wyceniona została na 46 900 zł, zaś z 95-konnym dieslem na 51 300 zł. Najdroższa odmiana SL Celebration 1.5 dCi 95 KM, to wydatek rzędu 59 tys. zł.
Ceny Sandero Stepway zaczynają się od 49 800 zł, czyli aż o 16 900 zł więcej, niż w wersji z niższym prześwitem. Stepway oferowany jest tylko z mocniejszym silnikiem benzynowym oraz turbodieslem. Na uwagę zasługuje odmiana Stepway Laureate z instalacją gazową, w cenie od 50 800 zł.

Konfiguruj
Konfiguracja
Gotowe
Podsumowanie
Mała Dacia konkuruje na rynku z takimi autami segmentu B, jak m.in.: Peugeot 208, Citroen C3, Opel Corsa, Volkswagen Polo, Ford Fiesta, Toyota Yaris, Kia Rio, Hyundai i20, Mazda 2 czy (korzystające w części z tych samych rozwiązań) Renault Clio. Atutem rumuńskiego pojazdu jest przede wszystkim cena, dużo niższa niż u wielu konkurentów. W Polsce Sandero to po Dusterze drugi pod względem sprzedaży model Dacii. Według danych IBRM Samar w ub.r. jego udział w całej sprzedaży marki w Polsce wyniósł 20,90 proc. (Duster aż 43,16 proc.).
Sandero Stepway z instalacją gazową zaskoczyło nas bardzo pozytywnie. Ekonomiczne dzięki LPG auto, z podwyższonym prześwitem i przyzwoitym wyposażeniem, w cenie nieco ponad 50 tys. zł, to więcej niż dobra oferta. Sandero na LPG można jeździć i jeździć, a zasoby paliwa zdają się nie mieć limitu. Minusem jest na pewno jakość tworzyw sztucznych użytych we wnętrzu, dużo niższa niż np. u niemieckich konkurentów. Ale za to cena jest odpowiednio niższa, a jej stosunek do jakości bardzo korzystny. Czekamy zatem z niecierpliwością na następcę. Jeśli producent nie przestrzeli z ceną, Sandero III ma gwarantowany sukces.