Recyckling akumulatorów – dlaczego warto oddać stary akumulator przy zakupie nowego?
Każdy kierowca stanie kiedyś przed koniecznością wymiany akumulatora rozruchowego na nowy. W najlepszych warunkach akumulator jest w stanie pracować do 5 lat. Ale zazwyczaj pracuje krócej. Co zrobić ze starym akumulatorem?
W optymalnych warunkach akumulator rozruchowy w samochodzie osobowym może służyć do 5 lat. Czasami (bardzo rzadko) zdarza się, że pracuje dłużej, zazwyczaj – dużo krócej. Wpływ na to ma wiele czynników – jakość akumulatora, sposób eksploatacji samochodu (jazda na krótkich albo na długich trasach), serwisowanie akumulatora (regularne doładowywanie go), sprawność alternatora, a także to, czy auto jest wystawiane na warunki atmosferyczne, które powodują rozładowanie akumulatora (mróz, silne promieniowanie słoneczne latem).
Co zrobić ze starym akumulatorem?
Najlepsze rozwiązanie – oddać go przy zakupie nowego akumulatora. Jeśli nie oddamy starego akumulatora przy zakupie nowego, to musimy zapłacić 30 złotową kaucję. Niby niewiele, ale to 10 procent ceny nowego, dobrego akumulatora o średniej pojemności.
Stary akumulator można też oddać jego sprzedawcy, ale to oczywiste, że ktoś, kto kupił używane auto, albo sprowadził samochód z zagranicy, nie będzie wiedział, kto sprzedał akumulator.
A co zrobić z akumulatorem, który od długiego czasu zalega w piwnicy? Trzeba go odtransportować do PSZOK, czyli regionalnego punktu zbierania odpadów komunalnych. Jeśli mamy znajomy warsztat samochodowy, albo remontujemy akurat auto (niekoniecznie wymieniamy akumulator), możemy spytać właściciela, czy przyjmie stary akumulator. Stary akumulator może przydać się też komuś, kto oddaje zrujnowane auto na złom. Jeśli samochód jest niekompletny, jego cena jest niższa. Może ktoś ze znajomych chce zezłomować jakiś stary pojazd i poszukuje niesprawnego akumulatora? Liczy się sztuka…
Już w 2020 roku Eurostat ogłosił, że w latach 2009 – 2018 w naszym kraju udało się zebrać 81% zużytych akumulatorów. To drugi wynik w Europie! Możemy mieć nadzieję, że obecnie jest jeszcze lepiej.
A co się dzieje z pozostałymi 19% akumulatorów? No właśnie. Część pewnie zalega w piwnicach. Nieliczne zostały uszkodzone w wypadkach i nie nadawały się do tego, żeby je oddać. Część niestety, trafiła tam, gdzie nie powinna. Na śmietnik, do lasu itd..
Dlaczego nie wolno wyrzucać akumulatora na śmietnik?
Teoretycznie, współczesne akumulatory są bezobsługowe. To oznacza, że dostęp do ich wnętrza jest utrudniony (w przypadku akumulatorów tańszych) albo w ogóle niemożliwy (w przypadku modeli droższych). Te lepsze akumulatory mogą mieć specjalne, bardziej szczelne obudowy, aby lepiej chronić elektrolit przed parowaniem.
Akumulator zamknięty jest w szczelnej obudowie z tworzywa. Ale nie oznacza to, że nie może zostać uszkodzony mechanicznie. A wtedy będzie problem. Bo we wnętrzu akumulatora znajduje się szkodliwy ołów, a także elektrolit, czyli mieszanina wody zdemineralizowanej i kwasu siarkowego. Całość stanowi niemożliwą do strawienia przez środowisko bombę ekologiczną. Tymczasem…
Niemal wszystkie materiały ze starego akumulatora można odzyskać…
…i wyprodukować nowe akumulatory samochodowe.
Na Youtube można znaleźć wiele filmów o tym, jak stare akumulatory są regenerowane w prymitywnych warunkach, w biednych krajach afrykańskich, albo azjatyckich. Wiele osób jest tym zaszokowanych. Tymczasem w podobny sposób stare akumulatory samochodowe ratowali nasi dziadkowie za czasów zmurszałego PRL. Po głębokim rozładowaniu kilka razy akumulator opróżniano z elektrolitu i zalewano nowym, po kolejnej porcji ładowania. Cóż, dziś w jednym sklepie motoryzacyjnym mamy kilkadziesiąt akumulatorów. Wtedy ich nie było.
W przypadku biednych państw, ludzi po prostu nie stać na nowy akumulator. Na filmach widać, jak pracownicy firm regenerujących akumulatory pracują bez podstawowych narzędzi ochrony wzroku i skóry. Wylewanie elektrolitu gołymi rękami – samo patrzenie na to boli.
Tymczasem profesjonalny recycling akumulatorów na terenie UE może być prowadzony nawet przez samych producentów akumulatorów. Dlaczego? Dlatego, że to jest ekologiczne, ale przede wszystkim opłacalne, gdyż w ten sposób taniej pozyskuje się surowce do produkcji nowych akumulatorów samochodowych.
Ze starych akumulatorów usuwa się elektrolit. Następnie rozbiera się akumulator i segreguje odzyskane elementy na metale, tworzywa i inne (np. papier). Tworzywa są mielone, rozdzielane i wykorzystywane do produkcji nowych ramek, korpusów oraz pokryw nowych akumulatorów. Metale z biegunów akumulatora oraz inne metale są przetapiane i wykorzystywane ponownie. Dzięki wytapianiu można odzyskać tlenki żelaza, tlenki cynku itd. (w zależności od zastosowanych materiałów). Stosuje się też metody rozpuszczania w kwasach albo zasadach, aby odzyskać inne surowce.
Dobrą wiadomością jest to, że obecnie ¾ ołowiu, używanego do produkcji nowych akumulatorów, pozyskiwane jest z zużytych akumulatorów samochodowych, przeznaczonych do recyclingu. I właśnie dlatego, warto oddać stary akumulator przy sprzedaży nowego. Oczywiście, też po to, żeby zaoszczędzić 30 złotych w tych trudnych czasach.
Michał Lisiak