Do działania Auto Katalogu wymagane jest włączenie obsługi JavaScriptu

Przeglądarka Internet Explorer nie jest wspierana. Proszę skorzystać z innej przeglądarki.

1743498764930 3.0.14

Najczęstsze usterki po zimie – co sprawdzić w aucie na początku marca?

Porady
Redakcja
29 Lut '24 (aktualizacja 9 Kwi '24)
Najczęstsze usterki po zimie – co sprawdzić w aucie na początku marca?Źródło: Photo by Myles Bloomfield on Unsplash

Zima to najtrudniejszy test dla samochodu i dla jego kierowcy. Samochód jest narażony na działanie szeregu negatywnych czynników, które mogą doprowadzić do wielu mniej lub bardziej poważnych uszkodzeń. Dlatego po zakończonej zimie warto wykonać kilka czynności kontrolnych. Zgodnie z zasadą: im wcześniej zaczniemy leczyć, tym mniejsze będą koszty.

Pierwsza rzecz, którą warto zrobić po zimie, to dokładne umycie nadwozia auta, a następnie umycie jego podwozia. Pozwoli to na usunięcie resztek błota i soli drogowej, które są idealną pożywką dla korozji. Poza tym będzie można łatwiej ocenić stan podwozia samochodu.

Nie wszystkie czynności sprawdzające można wykonać samodzielnie. Można w tym celu odwiedzić Stację Kontroli Pojazdów. Diagnosta z pewnością sprawdzi pojazd i wraz z kierowcą dokładnie obejrzy jego podwozie.

Źrodło: Photo by Myles Bloomfield on Unsplash

Najczęstsze awarie po zimie – co sprawdzić?

Stan dolnych osłon silnika, chłodnicy i skrzyni biegów. Osłony te są (w wersji fabrycznej) wykonane z tworzywa sztucznego. Mocuje się je za pomocą spinek. Ich zadaniem jest ochrona silnika, skrzyni biegów i chłodnicy przed uszkodzeniami mechanicznymi, wilgocią i brudem. W trakcie zimy osłony często ulegają uszkodzeniom, albowiem kierowca wpada w dziury na drodze, a parkując uderza osłonami o lód, albo o twardy śnieg. Uszkodzone osłony nie spełniają swojej roli we właściwy sposób. Dodatkowo jeśli są naderwane (doszło do uszkodzenia kilku mocujących je spinek) mogą hałasować i skrzypieć podczas jazdy.

Pióra i mechanizm wycieraczek. Pióra to niemalże pewnik po każdej zimie. Mogą skrzypieć, podskakiwać, zostawiać nieoczyszczone miejsca, albo mogą mieć widoczne uszkodzenia gumek, które przylegają do szyby. Należy je jak najszybciej wymienić na nowe.

Jeśli chodzi o mechanizm i napędzający go silnik, awarie również można łatwo wykryć. Krótkotrwałe zacięcia podczas pracy wycieraczek, podskakiwanie, woń spalonej elektroniki dochodząca spod deski rozdzielczej – to najczęstsze objawy awarii mechanizmu i silnika.

Mechanizmowi można pomóc. Jego zatarcie może mieć źródło w utracie smaru. Wystarczy spryskać mechanizm w podszybiu za pomocą tzw. białego smaru w sprayu. Natomiast nie uda się uratować silnika w przypadku jego zużycia. Dlaczego mechanizm i silnik wycieraczek mogą się psuć po zimie? Dlatego, że współczesne zimy są bardzo mokre i wycieraczki bardzo często pracują. Ponadto są kierowcy, którzy używają wycieraczek do usuwania grubych warstw śniegu z szyby. A to bardzo przeciąża układ.

Źrodło: Wikimedia Commons

Zawieszenie samochodu. Drogi pokryte ubitym śniegiem i lodem pełne są nierówności, które powodują dodatkowe przeciążenia. Do tego, jak wspomnieliśmy wcześniej, kierowca w trakcie zimy często wpada w nierówności, które są zamaskowane przez wodę i śnieg. Dlatego wszystkie części zawieszenia, a przede wszystkim przeguby metalowo – gumowe, cierpią. Poza tym uszkodzeniom mogą ulegać także inne części metalowo - gumowe, np. tuleje wahaczy.

Jak samodzielnie sprawdzić? Wystarczy przejechać się autem po drodze gorszej jakości i wsłuchać w pracę zawieszenia. Stuki i skrzypienie oznaczają, że coś się zużyło. Jeśli dodatkowo auto będzie delikatnie zbaczać z drogi i trzeba będzie korygować tor jazdy po każdym zjechaniu z nierówności, będzie to oznaczać uszkodzenie tulei wahacza.

• Skoro zużywają się elementy zawieszenia, to tak samo zużyciu mogą ulec podzespoły odpowiedzialne za amortyzację, takie jak amortyzatory i sprężyny. W tym przypadku, poza skrzypieniem, pojazd będzie bardziej podatny na podmuchy wiatru, auto będzie się gorzej prowadzić, ABS będzie włączać się nawet przy lekkim hamowaniu, a komfort jazdy zdecydowanie się obniży.

Geometria zawieszenia. Częsta jazda po nierównościach może mieć konsekwencje w utracie właściwej geometrii zawieszenia. Pojazd będzie ściągać po puszczeniu kierownicy na prostej drodze. To najczęstszy objaw tej awarii.

Uszkodzenia elementów gumowych, takich jak uszczelki drzwi i bagażnika, albo tylnej klapy. W niskich temperaturach mocno twardnieją, a przez to nietrudno je uszkodzić. Dlatego po zimie warto sprawdzić ich stan.

Elektronika auta. Tzw. choinka na desce rozdzielczej (pojawiające się i znikające kontrolki ostrzegawcze), ostrzeżenia o błędach – to wszystko może być wynikiem podwyższonego poziomu wilgoci, która mogła dostać się do części elektronicznych i je uszkodzić. Co ciekawe, pomimo ochrony ważnych podzespołów przez metalowe obudowy (np. sterownika silnika), wilgoć zawsze znajdzie sposób, aby się przedostać. Podobnie zresztą jak w przypadku reflektorów wykonanych w technologii LED. Ich obudowy powinny być szczelne, ale w praktyce okazuje się, że tak do końca nie jest.

Korozja. Efekt końcowy wilgoci, soli drogowej, błota, kurzu i braku zabezpieczeń, zastosowanych przez właściciela auta, zwłaszcza na podwoziu auta. Co sprawdzić? Progi pojazdu, płytę podłogową od spodu (albo ramę w terenówkach i pickupach), części zawieszenia, dolną część drzwi i klap, dach, wszystkie miejsca przy szybach (także przy przedniej), okolice wlewu paliwa, okolice koła zapasowego po zdjęciu wykładziny.

Źrodło: Wikimedia Commons

Jeśli pojawiły się pierwsze oznaki korozji, można je łatwo usunąć. Wystarczy zastosować spray albo środek w płynie bezpośrednio na korozję. Zneutralizuje on działanie korozji i zapobiegnie jej rozprzestrzenianiu się. Jeśli kierowca będzie czekać, ataki korozji mogą być zdecydowanie bardziej dotkliwe.

Ostatnia zima, na szczęście, nie należała do zbytnio uciążliwych. Można zatem mieć nadzieję, że i uszkodzeń będzie mało. Wiosną warto auto umyć i zastosować środki zapobiegawcze, jak wosk, ceramika, czy spray do konserwacji progów i podwozia. O konserwacji nadwozia i walce z korozją pisaliśmy we wcześniejszych artykułach.

Michał Lisiak

Podziel się ze znajomymi