Ford E-Transit – elektrokurier

Transit, to jeden z najpopularniejszych w Europie modeli dostawczych. Nie wszyscy wiedzą jednak, że jego historia zaczęła się już w latach 50. XX wieku, gdy od 1953 do 1965 produkowano model Taunus Transit, uważany za pierwszą generację dostawczego Forda. Okres większej popularności Transita, to jednak lata 70., 80. i 90. Ubiegłego stulecia. Obecna, siódma generacja Transita zadebiutowała w 2014 roku, a w 2022 roku ofertę uzupełniła odmiana z napędem elektrycznym.

Źrodło: IBRM Samar

Ford E-Transit - wymiary, funkcjonalność

Atutem Forda Transita, podobnie jak wielu pojazdów użytkowych, jest wielość odmian, jakie mają do wyboru potencjalni klienci. W ofercie Forda są m.in. furgon 4d, furgon 5d z podwójną kabiną, podwozie 2d, podwozie 2d platforma oraz podwozie 4d z podwójną kabiną. Elektryczny Transit oferowany jest jako czterodrzwiowy furgon oraz podwozie do zabudowy z dwudrzwiową kabiną.

Źrodło: IBRM Samar

W naszym teście mieliśmy możliwość sprawdzić walory jezdne oraz użytkowe E-Transita w wersji furgon 4d z nadwoziem L3H2, czyli średniej długości, z nieco podniesionym, ale nie najwyższym dachem. Wymiary zewnętrzne tak skonfigurowanego E-Transita wynoszą: 5981 mm długości, 2059 mm szerokości, 2543 mm wysokości i 3750 mm rozstaw osi. Masa własna pojazdu wynosi 2620 kg, zaś DMC 3500 kg. Maksymalna ładowność, to 880 kg.

Źrodło: IBRM Samar

Ford E-Transit – cena

Oprócz wielu plusów, Ford Transit ma jednak także minusy, a największy z nich, to cena. Czterodrzwiowy furgon L2H2 ze słabszym 184 konnym napędem zeroemisyjnym kosztuje 324 603 zł, zaś w mocniejszej wersji 269 KM 333 490 zł. Testowana przez nas wersja L3H2 269 KM, to wydatek rzędu minimum 336 319 zł.

Konfiguruj

Play

Konfiguracja

Gotowe

Ford E-Transit – moc, zasięg, wrażenia z jazdy

Elektryczny Transit oferowany jest w dwóch wariantach mocy: 184 oraz 269 KM. W obu przypadkach pojemność baterii jest taka sama i wynosi 67 kWh, zaś podawany przez producenta zasięg, to 257 km. W praktyce jest to według nas nieco mniej, jednak realny zasięg zbliżony do ok. 200 km należy uznać za bardzo przyzwoity. Maksymalny moment obrotowy wynosi 430 Nm.

Jak przystało na Forda, E-Transit bardzo dobrze się prowadzi, a jazda nim, to czysta przyjemność. Blisko 270 konny napęd elektryczny bardzo sprawnie radzi sobie z ważącym ponad 2,6 tony dostawczakiem, którym można się poruszać sprawniej niż niejednym samochodem osobowym. W naszej opinii E-Transit, to bardzo dopracowane auto użytkowe. W końcu Transit, to jedna z ikon segmentu pojazdów dostawczych.

Źrodło: IBRM Samar

Ford E-Transit – podsumowanie

Segment dużych aut dostawczych jest dość licznie obsadzony i są tutaj tacy mocni gracze, jak m.in. Mercedes Sprinter, Volkswagen Crafter, MAN TGE, Iveco Daily, Renault Master, Citroen Jumper, Peugeot Boxer, Opel Movano czy Fiat Ducato. Rywalami dla E-Transita są jednak przede wszystkim elektryczne odmiany ww. aut, jak np. Mercedes eSprinter i elektryczne Volkswagen Crafter oraz Renault Master. W naszej opinii Ford E-Transit ma wiele autów przemawiających na jego korzyść. Należą do nich zwłaszcza walory użytkowe oraz jezdne. Minusem jest cena, niemal trzykrotnie wyższa niż w przypadku spalinowej odmiany Transita.

Konfigurator Forda E-Transita znajdziesz w AutoKatalog.pl.

zdjęcia: Krzysztof Panek