Hałasy spod maski – co mogą oznaczać?
Stukanie, grzechotanie, czy gwizdy dochodzące spod maski są oznaką zbliżających się problemów technicznych. Im szybciej zostaną one rozpoznane i usunięte, tym lepiej. Zwlekanie z naprawą może doprowadzić do poważnego uszkodzenia silnika samochodu, a nawet do jego całkowitego zniszczenia. Diagnostyka silnika, na podstawie generowanych przez niego hałasów to wstępny etap do rozpoznania źródła problemu. Doświadczony mechanik już po samym hałasie jest w stanie postawić wstępną diagnozę.
Oczywiście, diagnostyka silnika na podstawie generowanego przez niego hałasu, to wstępny etap badania i ustalania przyczyny awarii. Niezbędne są kolejne działania, które precyzyjnie ustalą winnego.
Hałas z silnika – czy hałasują tylko silniki w starszych autach?
Czy hałasy spod maski to domena jedynie starszych samochodów, z dużymi przebiegami rzędu 200, 300 czy 500 tys. kilometrów? Nie. Takie problemy mogą pojawić się też w całkiem nowych samochodach. Wystarczy, że auto nie jest serwisowane w odpowiedni sposób. Ciągłe braki oleju silnikowego, albo stosowanie oleju o niewłaściwej specyfikacji, mogą być powodem szeregu bardzo poważnych problemów technicznych już w całkiem nowym aucie.
Współczesne samochody są bardzo dobrze wyciszone. W większości aut kompaktowych i praktycznie w każdym aucie klasy D kierowca w ogóle nie słyszy silnika. Mimo to powinien „nadstawiać uszu”.
Grzechotanie spod maski – łańcuch rozrządu prosi o wymianę
We współczesnych samochodach z małolitrażowymi, turbodoładowanymi silnikami, łańcuch rozrządu stał się częścią eksploatacyjną. Producent nie określa, kiedy należy go wymieniać (jak w przypadku paska rozrządu) na nowy. Należy to uczynić, kiedy zacznie hałasować. Najczęściej łańcuch rozrządu zaczyna grzechotać tak, jakby ktoś przesypywał monety.
Chociaż taki grzechot wcale nie musi oznaczać, że łańcuch wymaga wymiany, ale np., że w układzie smarowania jest za mało oleju silnikowego. Przez to hydrauliczny napinacz łańcucha rozrządu nie działa we właściwy sposób, a jednym z objawów jest metaliczny grzechot łańcucha.
Hałasy spod maski samochodu – jak najszybciej do warsztatu?
Kierowca nie jest mechanikiem i nie ma wykształcenia ani doświadczenia, które pozwoli mu precyzyjnie określić przyczynę awarii na podstawie hałasu. Doświadczeni kierowcy, znający podstawy techniki motoryzacyjnej, mogą to zrobić. Po co? Aby pomóc mechanikowi w rozpoznaniu przyczyny problemu.
Zasada jest prosta i warto się do niej stosować: jeśli spod maski zaczynają dochodzić jakieś podejrzane odgłosy – warto jak najszybciej odwiedzić warsztat. Wyjątkiem jest wspomniane wcześniej dzwonienie czy też grzechotanie. Trzeba sprawdzić poziom oleju silnikowego. Jeśli jest za niski – uzupełnić go. Jeśli problem nie zniknie, jedynym rozwiązaniem pozostanie wizyta w warsztacie.
W przypadku awarii turbosprężarki (świst lub gwizdanie spod maski) nie trzeba na gwałt szukać mechanika, auto będzie po prostu słabsze. Jednak im wcześniej pojazd trafi do warsztatu, tym koszty regeneracji turbiny będą mniejsze. Bo będzie mniej zużyta i mniej uszkodzona.
Hałasy spod maski samochodu – jak je interpretować?
Spróbujmy wymienić wszystkie podejrzane rodzaje hałasów, wydobywające się spod maski.
• Metaliczne tarcie, bardzo głośne, zwłaszcza po uruchomieniu silnika, można je też określić jako głośne skrzypienie. Narasta wraz z prędkością obrotową. Najczęściej jest to odgłos zatartych łożysk w pompie cieczy chłodzącej. To niebezpieczna awaria. Może doprowadzić do zerwania paska rozrządu, jeśli dojdzie do zablokowania się pompy na skutek zatartego łożyska.
• Podobny dźwięk, metalicznego tarcia, ale nie tak głośny, może oznaczać problem z zatartym łożyskiem alternatora. To także niebezpieczna awaria. W pewnym momencie na desce rozdzielczej może pojawić się kontrolka ładowania i auto będzie jechać tak długo, na ile starczy energii zgromadzonej w akumulatorze.
• Metaliczny szum, który narasta wraz z prędkością obrotową silnika oznacza problemy ze zużytym paskiem rozrządu (bardzo niebezpieczna awaria) albo z paskiem wieloklinowym. Jeśli problemy powoduje pasek wieloklinowy, to mogą pojawić się zakłócenia w ładowaniu alternatora, zakłócenia w pracy klimatyzacji albo hydraulicznego układu wspomagania kierownicy.
• Uderzenia przy zmianach prędkości obrotowej – to znów oznaka problemów z wyciągniętym paskiem rozrządu. Albo z zepsutym napinaczem paska rozrządu.
• Metaliczne grzechotanie – oznaka wyciągniętego łańcucha rozrządu (bardzo niebezpieczna awaria), problemów z jego hydraulicznym napinaczem, niedostatecznej ilości oleju silnikowego w układzie lub zastosowania oleju silnikowego o niewłaściwej specyfikacji.
• Pojedyncze, głuche uderzenia przy hamowaniu i ruszaniu, połączone z drganiami wyczuwalnymi w kabinie auta – to najczęściej oznaka uszkodzonych poduszek metalowo – gumowych silnika albo/i skrzyni biegów.
• Głuche stuki i dudnienie, które zwiększa się wraz z prędkością obrotową silnika oznacza zatarte panewki (łożyska wału korbowego).
• Metaliczne stuki, dość delikatne, które mogą zanikać po rozgrzaniu silnika to oznaka zwiększonego luzu zaworowego (w niektórych autach trzeba go regulować u mechanika), albo stosowania niewłaściwego oleju silnikowego o nieodpowiedniej specyfikacji.
• Hałas przy małych prędkościach obrotowych silnika, przechodzący w szum i połączony z drganiami, po zwiększeniu prędkości obrotowej silnika to najczęściej oznaka problemów w układzie rozrządu, związanych z prowadnicami zaworowymi. To również może być wina stosowania oleju silnikowego o niewłaściwej specyfikacji.
• Piski, świst, dźwięki o wysokiej częstotliwości oznaczają najczęściej problemy z turbosprężarką, albo nieszczelny układ dolotowy.
Pamiętajmy o tym, że hałas z komory silnika to sygnał ostrzegawczy, którego nie można ignorować.
Michał Lisiak