Najważniejsze rzeczy, które trzeba zrobić w samochodzie po zimie

Przygotowanie samochodu do wiosny jest czynnością zdecydowanie milszą, niż przygotowywanie go do zimy. Oto lista najważniejszych rzeczy, które wymagają sprawdzenia i serwisu po zakończonej zimie. Pomijamy tu sprawdzenie poziomu oleju, płynu przekładniowego, czy płynu hamulcowego. Tego typu kontrole przeprowadza się jak najczęściej, przez cały rok.

Serwis ogumienia po zimie

Serwis ogumienia to nie tylko zmiana opon na letnie. Przypomnijmy tylko, że opony na letnie powinno się zmienić wtedy, gdy średnia dobowa temperatura przekracza 7 st. Celsjusza.

Niestety, nie oznacza to, że w marcu albo w kwietniu nie zaskoczy nas kilka dni zimowej aury, w trakcie której jazda na letnich oponach będzie wyjątkowo groźna. W lepszym położeniu są kierowcy, korzystający z opon wielosezonowych. Są przygotowani do każdej pogody. Ale i oni muszą serwisować opony. Niekoniecznie teraz, gdy serwisy wulkanizacyjne są mocno oblężone. Mogą odczekać kilka tygodni.

Co powinien obejmować serwis ogumienia?

• Sprawdzenie stanu ogumienia – pod kątem uszkodzeń, wysokości bieżnika.

• Sprawdzenie stanu felg – pod kątem korozji, odkształceń i rys.

• Wymianę wentyli w oponach.

• Wyważenie kół.

• Zamianę kół miejscami (rotowanie) zgodnie z zaleceniami producenta pojazdu.

• Sprawdzenie stanu koła zapasowego, albo koła dojazdowego, pod kątem uszkodzeń i właściwego ciśnienia w oponie.

Wymiana wycieraczek po zimie

Początek wiosny to czas, gdy nie trzeba już czuć woni alkoholu po każdym skorzystaniu ze spryskiwaczy. Do zbiorniczka można już dolewać letni płyn do spryskiwaczy. Warto sprawdzić stan piór wycieraczek. W zdecydowanej większości przypadków, pióra wycieraczek będą wymagać wymiany na nowe.

Sprawdzenie akumulatora po zimie

Zawsze przestrzega się kierowców, aby sprawdzili akumulator przed zimą. W jej trakcie dostaje on najbardziej „w kość”. Dlatego dobrze jest sprawdzić jego stan również po zimie. Na pewno warto doładować też akumulator do pełna, gdy auto jeździ na krótkich trasach, albo jest używane sporadycznie.

Korozja – czy zima zostawiła po sobie ślady?

Błoto, wilgoć, sól drogowa, do tego rzadkie mycie auta. To wszystko warunki, które mogą spowodować atak korozji. Warto zatem auto obejrzeć dokładnie. Trzeba sprawdzić karoserię i podwozie i zareagować jak najszybciej, także w przypadku lekkich nalotów korozji na podwoziu, które według niektórych są czymś „normalnym”. Najbardziej wrażliwe miejsca to progi, okolice progów, nadkola, miejsca łączenia blach, dolna część drzwi, dolna część tylnej klapy, okolice okien. Wykwity na progach mogą oznaczać, że wnętrze progu jest już skorodowane.

Zawieszenie – czy ucierpiało w trakcie zimy?

Przede wszystkim trzeba sprawdzić wszystkie przeguby metalowo – gumowe (końcówki drążków kierowniczych, sworznie wahaczy, łączniki stabilizatora) oraz tuleje metalowo – gumowe. Najlepszym miejscem na to jest Stacja Kontroli Pojazdów. Diagnosta z pewnością zgodzi się na sprawdzenie auta za „odpowiednio wynegocjowaną kwotę”. Z pewnością będzie ona niższa od ceny za standardowy przegląd. Można sprawdzić stan przegubów, a także obejrzeć podwozie auta i sprawdzić ewentualne naloty korozji.

Serwis podwozia samochodu

Poza sprawdzeniem stanu podwozia, warto je także poddać serwisowi. Na czym polega taki serwis?

Przede wszystkim, podwozie powinno się umyć po zimie, aby usunąć resztki zaschniętego błota i soli drogowej, czyli składników, które powodują korozję. Serwis to także wspomniane wcześniej sprawdzenie uszkodzeń zawieszenia, układu hamulcowego (np. śladów korozji na przewodach hamulcowych), układu wydechowego i całej reszty, a także wymiana uszkodzonych elementów i usunięcie korozji.

Odtworzenie warstwy ochronnej na lakierze samochodu

Pierwsze, co warto zrobić, gdy jest cieplej, to dokładnie umyć samochód, w tym także podwozie. Mycie należy przeprowadzić w delikatny sposób, bez agresywnych pian i myjek ciśnieniowych, wykonać mycie wstępne, a potem mycie auta na dwa wiadra. Jest to konieczne, bo po zimie na samochodzie będzie mnóstwo małych grudek i mikro kamieni, które mogą rysować nadwozie podczas nieostrożnego mycia. Następnie należy odtworzyć warstwę ochronną karoserii. Czyli zastosować powłokę ochronną z wosku, albo specjalny środek do powłok ceramicznych.

Michał Lisiak