Do działania Auto Katalogu wymagane jest włączenie obsługi JavaScriptu

Przeglądarka Internet Explorer nie jest wspierana. Proszę skorzystać z innej przeglądarki.

1743462610619 3.0.14

Jak agresywna jazda niszczy samochód?

Porady
Redakcja
12 Wrz '24
Jak agresywna jazda niszczy samochód?Źródło: Photo by Hannes Egler on Unsplash.

Agresywna jazda samochodem po publicznych drogach jest powodem wielu wypadków i ofiar. W trakcie szybciej jazdy kierowca przestaje odpowiednio reagować na zagrożenia na drodze, popełnia wiele błędów i często nie jest w stanie zapanować nad autem. Agresywna jazda jest również powodem przyspieszonego zużycia samochodu i występowania drogich awarii. Na tym się skupimy.

Szybkie ruszanie z miejsca, startowanie z piskiem opon spod świateł, gwałtowne hamowania. Często się z tym spotykamy na co dzień. Taka jazda bardzo męczy. A przede wszystkim, bardzo niszczy samochód. Poza ryzykiem otrzymania mandatu, kierowca jest narażony na płacenie bardzo wysokich rachunków za naprawę samochodu.

Skoro agresywna, sportowa jazda prowadzi do kolizji i wypadków to oczywiście jest powodem uszkodzenia zewnętrznego poszycia samochodu. Jego elementów bocznych, drzwi, zderzaków, części przedniego pasa… A czasami tylko otarć lakieru. Czym się tu przejmować? Wystarczy kupić części, auto oddać do mechanika, blacharza, lakiernika i po sprawie. Ale…

Źrodło: Wikimedia Commons

• Malowanie jednego elementu nadwozia (np. błotnika lub drzwi) kosztuje obecnie od 800 do 1000 złotych. Samo malowanie. Jeśli doszło do wgniecenia, trzeba to wszystko naprawić. To zwiększa cenę naprawy. Nie wszystkie wgniecenia da się „wyciągnąć”. Trzeba szpachlować, polerować. I znów dorzucić do rachunku kilkaset złotych.

• Ceny części blacharskich też są drogie. Za element poszycia do niektórych aut trzeba zapłacić kilka tysięcy złotych.

• Przedni reflektor. Jedna z najczęstszych ofiar kolizji. Już od kilku lat w samochodach montuje się reflektory wykonane całkowicie w technologii LED. Samodzielnie dobierają one intensywność oświetlenia, uaktywniając albo dezaktywując określone moduły. Najtańszy reflektor (jeden) kosztuje od 4 do 6 tys. złotych. W przypadku limuzyn ceny rosną trzykrotnie. Nowy przedni reflektor full LED do limuzyny może kosztować nawet 18 tys. złotych za sztukę.

• Niewielka kolizja może spowodować uszkodzenie nie tylko reflektora, ale też atrapy chłodnicy. A za nią są zamontowane: chłodnica silnika i chłodnica klimatyzacji. Obie ulegają uszkodzeniu. Ale nie to jest najgorsze. Za atrapą chłodnicy w nowszych autach znajdują się głowice radarowe tempomatu i systemu chroniącego przed zderzeniem. Ich ceny też są liczone w tysiącach złotych.

• W samochodzie elektrycznym wypadek może doprowadzić do uszkodzenia delikatnych ogniw baterii i pożaru, który zniszczy całe auto.

Źrodło: Photo by Siebe Leenders on Unsplash

Agresywna jazda wykańcza sprzęgło, dwumasowe koło zamachowe, skrzynię biegów i półosie napędowe. Powoduje przegrzewanie się oleju przekładniowego w skrzyni biegów, a także generuje bardzo duże przeciążenia dla pracujących w niej podzespołów mechanicznych.

Za zestaw sprzęgła i dwumasowego koła zamachowego trzeba zapłacić minimum ok. 2.5 tys. zł, a często dużo więcej. Do tego wymiana, której koszt na pewno wyniesie kilkaset złotych. Naprawa skrzyni biegów wyniesie kilka lub kilkanaście tysięcy złotych. Przeguby napędowe półosi po kilkaset złotych sztuka nie zrobią już na nikim wrażenia przy takich cenach…

Źrodło: Wikimedia Commons

Agresywna jazda niszczy silnik i turbosprężarkę. Może jakiś przykład? Kierowca wsiada do samochodu, uruchamia go i… rusza do przodu, ile fabryka dała. Olej silnikowy potrzebuje czasu, żeby się rozgrzać, układ smarowania potrzebuje czasu, żeby rozprowadzić olej do wszystkich węzłów smarowania i dostarczyć go do turbosprężarki. Zwłaszcza w niskich temperaturach trwa to długo. Kiedy kierowca „piłuje auto” bez litości, silnik i turbina przez kilkadziesiąt sekund, czasem dłużej, pracują praktycznie bez oleju. I zużywają się bardzo szybko.

Agresywna jazda powoduje też przyspieszone zużycie układu korbowo-tłokowego, układu rozrządu, napędu rozrządu…

Agresywny kierowca zazwyczaj nie ma litości dla samochodu. Auto nie chce zapalić? To kręci kluczykiem ile wejdzie, aż rozrusznik się spali. Dalej nie chce zapalić? To mu dopomoże, dociskając gaz podczas kręcenia rozrusznikiem, aż urwie się bendiks.

Olej silnikowy trzeba wymienić? Po co?! Lepiej zamontować w samochodzie tuningowe lampy, niebieskie podświetlenie podwozia i głośniejsze audio.

Pewien wielbiciel agresywnej jazdy samochodem był bardzo aktywny na wielu forach motoryzacyjnych. Swego czasu doradzał zainteresowanym, aby „spałowali silnik” to będzie on lepiej nasmarowany olejem. Na czym miało polegać to, przepraszam za określenie, „pałowanie”? Zaraz po uruchomieniu silnika należało na biegu jałowym docisnąć gaz, aż auto osiągnie minimum 6 tysięcy obrotów. Skoro silnik będzie pracował z taką dużą prędkością, to pompa oleju też będzie pracować z dużą prędkością i olej szybko zostanie rozprowadzony po silniku. Cóż, z takimi „inżynierami” to my prochu nie wynajdziemy, ani świata nie podbijemy…

Źrodło: Photo by Hans Isaacson on Unsplash

Agresywna jazda samochodem prowadzi również do przyspieszonego zużycia elementów układu hamulcowego, przede wszystkim eksploatacyjnych, jak tarcze i klocki. W przyspieszonym tempie zużywa się również ogumienie auta. Unikajcie agresywnej jazdy!

Michał Lisiak

Podziel się ze znajomymi