Do działania Auto Katalogu wymagane jest włączenie obsługi JavaScriptu

Przeglądarka Internet Explorer nie jest wspierana. Proszę skorzystać z innej przeglądarki.

1743498764930 3.0.14

Chiński smok, czyli zaproszenie do Tanga

Testy i prezentacje
Zdjęcie autora - Tomasz KamińskiTomasz Kamiński
13 Sty '25 (aktualizacja 21 Mar '25)
Chiński smok, czyli zaproszenie do TangaŹródło: IBRM Samar

Elektryczne SUV-y nie są już niczym dziwnym. Nie dziwią również napędzane elektrycznymi silnikami modele o terenowym charakterze rodem z Chin. Na polski rynek tanecznym krokiem trafia kolejny pojazd tego typu – BYD Tang.

BYD rozpoczął 2025 rok mocnym uderzeniem. Ledwie ochłonęliśmy po sylwestrowych szaleństwach, a już pojawiły się dwa nowe modele chińskiego producenta. Dopiero co zagościł u nas BYD Sealion 7, a teraz czas na kolejną nowość z państwa środka – tym razem jest to SUV BYD Tang.

BYD Dragon Face Design – brzmi bojowo, ale co właściwie styliści pod kierownictwem Wolfganga Eggera mieli na myśli określając w ten sposób wygląd przedniej części pojazdu?

Źrodło: IBRM Samar

Przymrużone oczy reflektorów połączone chromowanym pasem rzeczywiście mają wizerunek bajkowego stwora. Do tego potężny wlot powietrza w zderzaku zdaje się odzwierciedlać paszczę smoka - otwartą na pożarcie konkurencji. Auto ma na to szansę, tym bardziej, że z tyłu może zmieść ją ogonem uzbrojonym w dachowy spoiler. Jednak udana stylistyka to jeszcze za mało żeby wystraszyć rywali walczących o względy klientów.

BYD Tang – kolejne atuty we wnętrzu

Źrodło: IBRM Samar

BYD Tang mierzący (dł./szer./wys.) 4970/1955/1745 mm ma wnętrze, w którym może podróżować maksymalnie siedem osób. W pierwszych dwóch rzędach foteli wygospodarowano mnóstwo miejsca na wysokości kolan oraz nad głowami. Siedzenia 6. i 7. należy traktować awaryjnie, bo nie ma na nich przesadnie dużo luzu, ale w taki sposób zaprojektowana jest większość 7-osobowych SUV-ów tej wielkości.

Źrodło: IBRM Samar

To, że BYD Tang sprawdzi się w rodzinnej roli to nie tylko zasługa dobrze rozplanowanej części pasażerskiej, lecz także pojemnego bagażnika. To prawda, że przy komplecie pasażerów na walizki musi wystarczyć 235 l, ale w 5-miejscowej konfiguracji do dyspozycji jest maksymalnie aż 940 l! Jeżeli samochodem podróżują tylko dwie osoby, to kubatura kufra rośnie do 1655 l. Tu uwaga! Fotele środkowego rzędu można nie tylko składać, lecz także przesuwać, a oparcia mają regulowany kąt ustawienia.

Źrodło: IBRM Samar

BYD Tang – moc pod kontrolą

BYD Tang napędzany jest dwoma elektrycznymi silnikami generującymi 245 KM (przedni) oraz 272 KM (tylny). Łączna moc układu to 517 KM. Taka liczba koni mechanicznych sugeruje możliwość dynamicznego przemieszczania się tym chińskim smokiem. Rzeczywiście osiąganie setki po 4,9 s robi wrażenie, tym bardziej, że mamy do czynienia z SUV-em o masie 2650 kg.

Źrodło: IBRM Samar

Skoro na pokładzie są dwie jednostki napędowe, to do dyspozycji mamy napęd na wszystkie koła. To oznacza, że możemy liczyć na dobrą trakcję podczas jazdy na mokrym oraz na pomoc w trakcie holowania przyczep – do auta można podpiąć ciężar ważący maksymalnie 1500 kg.

Źrodło: IBRM Samar

Jeżeli do tego wszystkiego dodamy jeszcze powiększony prześwit, asystenta zjazdu ze wzniesienia (nie należy mu przeszkadzać, sam dostosowuje prędkość do sytuacji), czy kamery dające kierowcy aż kilkanaście widoków, to możemy spodziewać się, że jazda w terenie nie będzie straszna dla tegorocznego debiutanta. Mieliśmy okazję spróbować sił na przygotowanej trasie i rzeczywiście okazało się, że BYD Tang dzielnie radzi sobie podczas pokonywania dużych, poprzecznych nierówności, na stromych podjazdach i zjazdach, czy na bocznych pochyleniach.

BYD Tang – nie zapominajmy, że to elektryczny SUV

Skoro podróżujemy bezemisyjnym modele, to ważnym czynnikiem jest maksymalny zasięg. BYD Tang ma na pokładzie baterię o pojemności brutto 108,8 kWh. Po naładowaniu jej na 100 proc. zyskujemy zasięg na poziomie nawet 681 km. Tyle tylko, że taką wartość możemy uzyskać podczas miejskiej jazdy. Jeżeli natomiast jeździmy w mieszanym trybie, to przejedziemy do 530 km. Prąd możemy uzupełniać w akumulatorach z maksymalną mocą 170 kW. Przy wykorzystaniu takiego punktu po 30 min ładujemy baterię w zakresie 30-80 proc.

Źrodło: IBRM Samar

BYD Tang dostępny jest w jednej wersji wyposażeniowej Flagship. Za auto z bogatym wyposażeniem seryjnym zapłacimy minimum 320 000 zł. Niestety, takie koszty zakupu wykluczają Tanga z programu Mój elektryk, w ramach którego można kupić ze zniżką elektryczny model. To dlatego, że maksymalna cena pojazdu nie może być wyższa niż 225 000 zł.

Tomasz Kamiński

Podziel się ze znajomymi