Widać wreszcie odbicie na włoskim rynku nowych samochodów osobowych. Uwaga mediów branżowych koncentruje się również na postępach, jakie robi zupełnie nowy Fiat Grande Panda. We wrześniu model turyńskiej marki zajął najwyższe jak do tej pory miejsce na liście motoryzacyjnych bestsellerów w słonecznej Italii.
W sierpniu bieżącego roku „crossoverowaty” model Fiata znalazł się na czternastym miejscu wśród bestsellerów włoskiego rynku motoryzacyjnego. To duży awans w porównaniu z danymi lipcowymi. Udział wersji elektrycznej w łącznej sprzedaży Grande Pandy wynosi mniej więcej 15%.
Debiutująca w ofercie sprzedażowej, benzynowa wersja Grande Pandy to połączenie sześciobiegowej skrzyni manualnej oraz trzycylindrowego silnika 1.2 turbo, który uzyskuje moc rzędu stu koni mechanicznych oraz do 205 niutonometrów momentu obrotowego. Najtańsza z wersji wyposażeniowych kosztuje 72 300 złotych.
Fiatowskie autko o stylistyce miejskiego crossovera dostępne jest aktualnie w konfiguracjach z napędem 1.2 Hybrid (110 KM) oraz w pełnej wersji elektrycznej (44 kWh/113 KM). Podstawowa wersja silnikowo-wyposażeniowa Grande Pandy kosztuje od 79 900 złotych.
Najnowsza, 110-konna wersja Grande Pandy stanowi połączenie trzycylindrowego silnika benzynowego o pojemności 1,2 litra, 48-woltowego akumulatora litowo-jonowego oraz automatycznej skrzyni biegów eDCT. Ceny zaczynają się poniżej 80 tys. złotych.
Od czasu debiutu „pięćsetki” Fiat nie przedstawił tak dopracowanego stylistycznie modelu. Efektowny design, kompaktowe wymiary, zaskakująca dynamika i dobre zachowanie na drodze, a na dodatek pełna paleta napędów: od elektryka, przez hybrydę, po spalinówkę. Wszystko to zwiastuje powrót włoskiego producenta na właściwe tory.
Włoska marka wyszła z pomysłem opracowania czteronapędowej wersji Fiata Grande Pandy. To zarazem ukłon w stronę kultowego modelu, który pojawił się w 1983 roku i do dziś cieszy się dużą sympatią miłośników motoryzacji.
Fiat Grande Panda pojawił się właśnie w polskiej ofercie włoskiej marki. Samochód występuje jako 110-konna hybryda bądź w elektrycznej wersji o mocy 113 KM. Podczas pierwszych jazd mieliśmy okazje sprawdzić, jak pojazd spisuje się w bezemisyjnej odmianie.